Kataklizm w Rosji. Putin wydaje instrukcje. Runęła kolejna tama

W pobliżu wsi Lesotorgowy niedaleko Orska runęła kolejna tama. - Woda przelewa się także przez wały w okolicy Nowotroicka w obwodzie orenburskim w Rosji - poinformował gubernator regionu Denis Pasler. Według niego fala powodziowa ma ok. 8,5 metra. Putin odebrał raporty od władz federalnych i wydał już specjalne instrukcje.

Kolejna tama runęła w Rosji. "Bezprecedensowy charakter klęski żywiołowej"
Kolejna tama runęła w Rosji. "Bezprecedensowy charakter klęski żywiołowej"
Źródło zdjęć: © TG
Mateusz Czmiel

Ponad 10,4 tys. domów zostało zalanych po piątkowym pęknięciu tamy na rzece Ural w pobliżu rosyjskiego miasta Orsk, leżącego ok. 1800 km na wschód od Moskwy. Szczyt fali powodziowej spodziewany jest w środę.

Rzeka wylała na odcinku 2400 kilometrów

Woda zaczęła przelewać się na wysokości wsi Nowotroicka, która znajduje się niedaleko Orska. Jak przekazał gubernator regionu Denis Pasler, poziom wody to około 8,5 metra. W innych regionach woda doszła do 9,5 metra.

Kanał Baza informuje, że w trakcie ewakuacji mieszkańców wsi Samary doszło do wypadku. Łódź z dziewięcioma osobami się wywróciła. Nikt nie odniósł obrażeń.

Władze: sytuacja jest krytyczna

Rzeka, której źródła leżą w górach Ural, wystąpiła z brzegów na całej długości 2400 km. Z Orska ewakuowano ponad 6 tys. mieszkańców. W poniedziałek przed południem władze ostrzegały, że na wysokości wsi Lesotorgowy w pobliżu Orska "naruszona została integralność tamy". Na nagraniu widać nacierającą wodę. Dwie godziny wcześniej władze ogłosiły ewakuację tej miejscowości.

"Mieszkańcy wsi muszą pilnie się ewakuować" - apelują władze.

"Sytuacja jest krytyczna. Woda przybiera i w nadchodzących dniach jej poziom będzie się tylko podnosił" – napisał na Telegramie mer Orska Siergiej Salmin. Ostrzegł mieszkańców miasta, by w przypadku przerwy w dostawie prądu natychmiast opuścili domy - podała AFP.

Orenburg - oddalony od Orska o ponad 270 km - także zgłosił "bezprecedensową powódź". Według komunikatu z poranka 8 kwietnia poziom wody na Uralu osiągnął 872 cm, a za niebezpieczny uważa się 930 cm.

- Orenburg dawno nie widział tak wysokiego poziomu wody. Najwyższy poziom był w 1942 r., 946 centymetrów. Takich powodzi już nie było - powiedział burmistrz miasta Siergiej Salmin.

Bezprecedensowy charakter klęski żywiołowej

Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych potwierdza "bezprecedensowy charakter klęski żywiołowej w regionie".

- Nigdy nie było tak trudnej sytuacji z powodziami na Uralu i Wołdze jak w tym roku - powiedział zastępca szefa Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Wiktor Jacucenko.

Po południu rzecznik rosyjskiego dyktatora Dmitrij Pieskow przekazał, że Władimir Putin wysłuchał raportów szefa Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Aleksandra Kurenkowa oraz gubernatorów obwodów Orenburga, Kurganu i Tiumenia na temat sytuacji powodziowej.

- Głowa państwa poleciła rządowi utworzenie specjalnej komisji rządowej, na której czele stanie Minister Obrony Cywilnej, Sytuacji Nadzwyczajnych i Pomocy w przypadku Katastrof Aleksandr Kurenkow - dodał rzecznik Kremla.

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
rosjapowódźkataklizm
Wybrane dla Ciebie