Putin i Schroeder o konflikcie na Bliskim Wschodzie
Kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder i prezydent Rosji Władimir Putin opowiedzieli się za zwiększeniem nacisku na zwaśnione strony konfliktu na Bliskim Wschodzie w celu skłonienia ich do ponownego podjęcia negocjacji.
09.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Konflikt na Bliskim Wschodzie bardzo nas niepokoi. Obaj jesteśmy zdania, że należy wywrzeć presję na obie strony, aby doprowadzić do deeskalacji przemocy i stworzyć ponownie szansę procesowi pokojowemu - powiedział Schroeder w niedzielę w Hanowerze po dwugodzinnej rozmowie z Putinem.
Prezydent Rosji spotkał się z szefem niemieckiego rządu w jego prywatnym mieszkaniu w stolicy Dolnej Nadrenii. Schroeder wskazał na "bardzo wczesne" poparcie, jakiego Putin udzielił międzynarodowej koalicji antyterrorystycznej.
Względny sukces, jaki obecnie - mimo tego, iż działania wojskowe jeszcze nie zakończyły się - osiągnięto, został w dużym stopniu uzyskany dzięki wsparciu prezydenta Putina - powiedział kanclerz. Putin podkreślił z kolei wkład Berlina w organizację konferencji dotyczącej przyszłości Afganistanu na Petersbergu pod Bonn. Wynik konferencji nazwał Putin jednym z najbardziej optymalnych rozwiązań.
Pytany o udział niemieckich żołnierzy w misji pokojowej w Afganistanie Schroeder powiedział, że podstawę dla zaangażowania się Niemiec stworzyć musi Rada Bezpieczeństwa ONZ.
Podczas uroczystości podpisania umowy końcowej konferencji na Petersbergu Schroeder zapewnił, że Niemcy "nie odmówią" udziału w takiej misji, jeżeli ONZ wystąpi z taką inicjatywą. (mag)