Straszą "zamachem na media". Wystarczył jeden wpis, by ich zdemaskować
Opozycja chce dokonać zmian w mediach publicznych. Pracownicy TVP i Polskiego Radia, razem z politykami Prawa i Sprawiedliwości, zaczynają jednak przedstawiać całą sytuację jako "zamach na media". Były członek KRRiT Krzysztof Luft przypomniał, jak wyglądało przejęcie państwowych mediów przez PiS. "Usłyszałem, że TVP i PR są po to, aby wspierać władze w realizowaniu ich programu politycznego" - napisał.
Opozycja od dawna mówi o konieczności zmian w mediach publicznych, przekonując, że PiS zamienił państwowe media i telewizje w partyjne. To jednak nie będzie takie łatwe ze względu na zdominowaną przez nominatów PiS Radę Mediów Narodowych.
Plan opozycji mówi o ewentualnym postawieniu spółek w stan likwidacji, co pozwoliłoby na powołanie zarządów komisarycznych. Stan likwidacji zostałby odwołany dopiero po ustawowych reformach rynku medialnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ujawnienie takich planów oburzyło rządowe media oraz polityków Prawa i Sprawiedliwości. TVP mówi wręcz o "zamachu na media", a pracownicy i komentatorzy wystosowali list w związku z "zapowiadanymi czystkami". Co ciekawe, niemal nikt z nich nie podpisał wcześniej podobnych pism np. w proteście przeciwko "lex TVN".
Jak PiS przejmowało media?
Były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Krzysztof Luft przypomniał, jak wyglądała sytuacja w 2015 roku, gdy władzę przejęło Prawo i Sprawiedliwość.
"36 godz. trwało uchwalanie ustawy o odwołaniu władz TVP i Polskiego Radia i powołaniu nowych przez rząd. W debacie w Senacie reprezentowałem wtedy KRRiT i tłumaczyłem senatorom PiS, że to łamie zasady niezależności - usłyszałem, że TVP i PR są po to, aby wspierać władze w realizowaniu ich programu politycznego" - napisał.
Wskazał, że obecnie publiczne media faktycznie "wspierają" rząd, "stając się groteskową tubą propagandową - szczujnią, jakiej cywilizowana Europa nie zna".
"Więc przestańcie teraz bredzić o zamachu na TVP, bo nie macie do tego najmniejszego prawa, a tę waszą prymitywną propagandę trzeba wreszcie wyłączyć i przywrócić normalność" - zaznaczył.
Czytaj więcej: