Ostre tezy w TVP. Lewandowska, Karnowski i Stankowski odpłynęli
Edyta Lewandowska, Adrian Stankowski oraz Jacek Karnowski prawie całe wydanie "Gościa Wiadomości" TVP poświęcili zapowiedziom zmian w mediach publicznych. - Desperacka próba zamordowania debaty publicznej, może oznaczać złe zamiary, które ma Donald Tusk - przekonywali widzów oglądających program.
Temat zaczął się jeszcze w głównym wydaniu "Wiadomości", gdzie pojawił się materiał o rzekomym ataku na niezależne media. TVP twierdzi wręcz, że Donald Tusk z opozycją chcą zawładnąć i przejąć media, co może zagrozić wolności słowa i być złamaniem polskiego prawa.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Czy to strach przed krytyką i zbudowanie przekazu, w którym nikt władzy na ręce nie patrzy? - dopytywała Edyta Lewandowska w "Gościu Wiadomości".
- Na pewno to jest taka próba zbudowania świata w którym opowie się fałszywą opowieść o rządach PiS. Zaneguje się ten wielki społeczny, gospodarczy dorobek ośmiu lat, zrobi się jakieś igrzyska w których sprawami błahymi przesłoni się istotne sprawy dla obywateli - odpowiedział Jacek Karnowski z tygodnika "Sieci", który uważa że, "Donald Tusk miał wcześniej monopol medialny".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lewin Kłodzki. Drugie życie miejscowości Violetty Villas
- Mamy elementy łamania prawa zapowiedziane bez żenady. Tu musi budzić pewnego rodzaju zastanowienie. Chodzi o to, że politycy Platformy chcą, żeby było tak jak było. Oni nie zauważyli, że świat się zmienił. Że Polacy mogą wybierać telewizję, opinie w prasie drukowanej. Tego się nie da z powrotem zamknąć w butelce. Próby budowania małych, potem większych wysp dziennikarskiej niezależności rozbiły ten balon propagandy. Donald Tusk nie jest w stanie funkcjonować na wolnym rynku opinii, myśli, idei. Chce to zamknąć z powrotem do butelki. To jest nasze zadanie, żeby mu się nie udało - wtórował Adrian Stankowski z "Gazety Polskiej Codziennie".
Karnowski wysnuł jeszcze dalsze wnioski. - Chodzą wieści, że desperacko poszukiwano jakiegoś substytutu programu i SMS-ami oraz komunikatorami gromadzono różne postulaty, wpisywano je na listy. Nic nie było policzone. Nie ma pomysłu jak spełnić te postulaty. Platforma swoich postulatów nie jest w stanie spełnić i będzie próbowała to przykryć ścianą medialną. Tutaj ma pójść wielka operacja przebudowy społeczeństwa, presja przebudowy społeczeństwa - mówił.
- Już lewica się dobiera do szkół, już chce tam wprowadzać swój szalony program. Przed nami traktat europejski, który - jeśli przejdzie, zredukuje pozycje Polski. Będziemy mieli mniej wolności niż PRL w bloku sowieckim. To można zrobić wyłącznie przy ciszy medialnej - kontynuuował i na koniec zaapelował, żeby protestować.
- Jeżeli prawa nie będziemy szanować, to stracimy państwo - podsumowała Edyta Lewandowska.
Rozmowę Lewandowskiej, Stanowskiego i Karnowskiego podsumował dziennikarz WP Patryk Słowik.
"Adrian Stankowski przekonuje w Gościu Wiadomości, że Tusk będzie chciał m. in. mnie zamknąć w butelce. To będzie musiała być cholernie duża butelka" - skomentował.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zastrzeżenia do TVP
Warto przywołać ostatni raport NIK. Najwyższa Izba Kontroli miała wiele zastrzeżeń do TVP. Kontrolerzy stwierdzili m.in. naruszenie zasad legalności, rzetelności, celowości lub gospodarności.
Również obserwatorzy OBWE obecni w Polsce podczas wyborów parlamentarnych uznali, że były one "naznaczone niewłaściwym wykorzystaniem zasobów publicznych i stronniczością mediów publicznych".
OBWE wskazywała w swoim komunikacie m.in. na stronniczość TVP, której "przekaz polityczny wyraźnie promował partię rządzącą i jej politykę, a jednocześnie demonstrował otwartą wrogość wobec opozycji".
Czytaj też: