Koronawirus atakuje coraz młodszych. Przybywa nastolatków z ciężkim przebiegiem COVID-19
Niepokojące doniesienia z dziecięcego oddziału covidowego. Przebieg choroby u nastolatków w trzeciej fali epidemii jest cięższy niż wcześniej. Specjalistka relacjonuje, co dzieje się na szpitalnych salach.
- Mali pacjenci, tak jak i dorośli, zakażeni są głównie wariantem brytyjskim. U dzieci powoduje on cięższy przebieg. Nastolatek natomiast przechodzi wariant brytyjski podobnie jak osoba dorosła - powiedziała specjalistka chorób zakaźnych i pediatra dr Lidia Stopyra, kierująca dziecięcym oddziałem covidowym w szpitalu Stefana Żeromskiego w Krakowie.
Z jej obserwacji wynika, że sytuacja dzieci jest teraz zupełnie inna niż na początku epidemii.
- Było przede wszystkim mniej pacjentów, a choroba przebiegała łagodniej - przyznaje.
Zobacz też: Szef GIS Krzysztof Saczka do dymisji? "Inżynier nie zna sytuacji"
Zgodnie z relacją specjalistki, jeszcze miesiąc temu, większość łóżek zajmowały najmłodsze dzieci - kilkumiesięczne i kilkutygodniowe.
- Po zamknięciu żłobków i przedszkoli liczba chorych w tej grupie wiekowej stopniowo zaczęła spadać. Sytuacja się zmieniła i większość naszych pacjentów to nastolatki. Tylko jeden mały pacjent jest z "ogniska żłobkowego" - powiedziała dr Stopyra.
Zdecydowana większość pacjentów krakowskiego szpitala ma zapalenie płuc. Wielu z nich cierpi także na choroby współistniejące. Stopyra wskazała, że jedną z przyczyn cięższego przebiegu COVID-19 jest otyłość.
Koronawirus w Polsce. Lekarz: Mamy większe doświadczenie
Zdaniem Stopyry, mimo cięższych przypadków na oddziale, personel posiada też większe doświadczenie. Specjalistka wskazała m.in. na łatwiejszą diagnostykę - teraz szybkie testy antygenowe są wykonywane w szpitalu, rok temu wymazy były wożone do Warszawy lub Kielc
Lekarz wskazała także, że musimy być gotowi na nowe warianty koronawirusa.
- Nie chodzi o to, aby się bać, tylko żeby myśleć strategicznie. Nie jest to nic nowego w medycynie, że wirus mutuje. Tak jest z grypą - co roku powstają nowe szczepionki dostosowane do nowych mutacji. W przypadku COVID-19 też musi być gotowość do pracy nad szczepionkami wymierzonymi przeciwko nowym odmianom wirusa - powiedziała.
Szczepionki niezbędne w powrocie do normalności
Dr Stopyra zaapelowała także do Polaków ws. szczepionek. Przyznała, że zaszczepienie większości populacji jest niezbędne w powrocie do normalnego funkcjonowania.
- Jeśli wciąż wielu dorosłych nie planuje się zaszczepić, to nie damy rady osiągnąć odporności populacyjnej bez zaszczepienia dzieci - stwierdziła.