Przez 10 dni była więziona i gwałcona. Są wyniki sekcji zwłok
Przeprowadzono sekcję zwłok 26-letniej kobiety, której udało się uciec z łódzkiego mieszkania, gdzie była więziona przez trzech mężczyzn, bita i gwałcona. Prokuratura dysponuje już wynikami.
26-latka, przez 10 dni przetrzymywana, bita i gwałcona, mimo kilku operacji, zmarła. Do łódzkiej prokuratury okręgowej wpłynęły wyniki sekcji jej zwłok.
- Na razie nie ma informacji co do przyczyny zgonu - powiedział prokurator Jacek Pakuła z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Nie jest to jednak informacja ukrywana przed opinią publiczną. Jej brak wynika z tego, że biegła, która przeprowadzała sekcję, nie jest w stanie wypowiedzieć się co do przyczyny zgonu. Poznamy ją dopiero po wykonaniu badań histopatologicznych.
Zdaniem biegłej jednak obrażenia ciała pokrzywdzonej kwalifikują się "jako zazwyczaj zagrażające życiu". Mowa o ciężkim uszkodzeniu ciała. - Ta okoliczność jest już brana w kontekście możliwości modyfikacji zarzutów przedstawionych podejrzanym - stwierdził Pakuła,
Zobacz też: Bezwzględne więzienie za zbiorowy gwałt na nastolatce. Poprzednie kary uznano za rażąco niskie
Przypomnijmy, że 17 lipca w autobusie jeden ze sprawców zaprosił ofiarę do swojego mieszkania. Tam była przetrzymywana i gwałcona. Udało się uciec i zawiadomić policję. Zmarła w szpitalu.
Konsekwencje
W związku ze sprawą zatrzymano trzech mężczyzn. Usłyszeli zarzut zgwałcenia kobiety. Grozi im do lat 15 więzienia.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zwołał specjalną konferencję prasową w tej sprawie. - Wniosłem o zaostrzenie odpowiedzialności karnej dla sprawców – powiedział. Jak przyznał, ma nadzieję, że rząd się na to zgodzi.
Podkreślił też, że analizował orzecznictwo dyscyplinarne dot. podobnych spraw i widział „kardynalne błędy”. Zwrócił uwagę, że mimo że prokuratorzy je popełnili, zostali uniewinnieni.
- To pokazuje, jak bardzo potrzebujemy reformy izby dyscyplinarnej, podniesienia profesjonalizmu i zasad etycznych – podsumował.
Jednocześnie poinformował o konsekwencjach dyscyplinarnych. Postanowił odwołać zastępcę prokuratora prokuratury rejonowej, w której prowadzona jest sprawa zmarłej 26-latki.