Emocje w komisji. Członkowie "są oburzeni", KBW uspokaja

Przewodniczący jednej z komisji obwodowych w Białymstoku zabrał na noc pieczęć wyborczą do domu, a liczba kart do głosowania dostarczona do tej komisji nie zgadzała z protokołem ich dostawy. Część członków komisji jest oburzona. Jednak białostocka delegatura Krajowego Biura Wyborczego zapewnia, że nie doszło do naruszenia prawa.

Przemyśl, 15.10.2023. Wybory parlamentarne 2023. Rozpoczęcie głosowania w Obwodowej Komisji Wyborczej na terenie I Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego w Przemyślu, 15 bm. Trwa głosowanie w wyborach parlamentarnych i towarzyszącym im referendum ogólnokrajowym. Do jego zakończenia obowiązuje cisza wyborcza i referendalna. (miwi) PAP/Darek DelmanowiczPrzewodniczący komisji zabrał pieczęć do domu, niewłaściwa liczba kart. KBW wyjaśnia sprawę
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Darek Delmanowicz

O problemach z przygotowaniami do wyborów parlamentarnych w Białymstoku poinformowała lokalna "Gazeta Wyborcza". Jeden z obserwatorów, znany białostocki działacz na rzecz demokracji Marek Epler, był oburzony zachowaniem przewodniczącego obwodowej komisji wyborczej ulokowanej w Zespole Szkół Handlowo-Ekonomicznych (ul. gen. Józefa Bema 105).

Przewodniczący komisji zabrał pieczęć do domu, niewłaściwa liczba kart. KBW wyjaśnia sprawę

- Przewodniczący komisji wyniósł pieczęć wyborczą do domu, chociaż wiceprzewodnicząca i członkowie komisji protestowali przeciwko takiemu postępowaniu - powiedział Epler w rozmowie z "Wyborczą".

- Podczas liczenia kart do głosowania nie zgadzał się protokół dostawy z liczbą kart dostarczonych. W każdej paczce była inna liczba kart niż deklarowana. Wiceprzewodnicząca miała dzwonić do komisarza wyborczego i na policję. Członkowie komisji chcą odwołać przewodniczącego. Wyniesienie pieczęci jest wyniesieniem materiałów wyborczych poza obręb komisji wyborczej - dodał obserwator wyborczy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nocny pościg za 18-latkiem. Za to co zrobił, grozi mu 5 lat więzienia

Jak przypomniał Epler, wyniesienie karty do głosowania jest zagrożone karą do 3 lat więzienia, a "tu przewodniczący wynosi pieczęć".

Marek Rybnik, dyrektor białostockiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego, powiedział "Gazecie Wyborczej" jeszcze przed niedzielnym otwarciem lokali, że przewodniczący komisji ma prawo przechowywać pieczęć w wybranym przez siebie miejscu.

- Zdarza się, że liczba kart dostarczana do komisji nie zgadza się za sprawą pakowania ich w drukarni z tym, co jest zadeklarowane w karcie informującej o liczbie kart. Jeśli jest ich za mało, są uzupełniane - wyjaśnił Rybnik.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie

Trump: Europa musi się wziąć w garść
Trump: Europa musi się wziąć w garść
Incydent na lotnisku. Kraków Airport wznowił operacje
Incydent na lotnisku. Kraków Airport wznowił operacje
Chińczycy zestrzelili meteor? Niezwykłe nagrania w sieci
Chińczycy zestrzelili meteor? Niezwykłe nagrania w sieci
Nigeria chce sprzedawać gaz Europie. Planuje budować gazociąg z Libią
Nigeria chce sprzedawać gaz Europie. Planuje budować gazociąg z Libią
"Bylibyśmy zdolni". Sikorski o przechwytywaniu dronów nad Ukrainą
"Bylibyśmy zdolni". Sikorski o przechwytywaniu dronów nad Ukrainą
Szczyt w Katarze. "Ukarać Izrael za wszystkie zbrodnie"
Szczyt w Katarze. "Ukarać Izrael za wszystkie zbrodnie"
Zorro uratowany. Akcja ratunkowa na autostradzie we Włoszech
Zorro uratowany. Akcja ratunkowa na autostradzie we Włoszech
Elbląg w gotowości: Rośnie poziom wody w rzece Kumiela
Elbląg w gotowości: Rośnie poziom wody w rzece Kumiela
Zmarł biskup Antoni Dydycz. Miał 87 lat
Zmarł biskup Antoni Dydycz. Miał 87 lat
Dożynki u Nawrockich. Prezydent pokazał, jak się bawili
Dożynki u Nawrockich. Prezydent pokazał, jak się bawili
MSZ wezwało ambasadora. Reakcja po incydencie w Rumunii
MSZ wezwało ambasadora. Reakcja po incydencie w Rumunii
Ukraińcy uderzyli w Primorsku. Zełenski zabrał głos po ciosie w Rosję
Ukraińcy uderzyli w Primorsku. Zełenski zabrał głos po ciosie w Rosję