U nas był środek nocy. Oni już zagłosowali

Polacy w Brazylii i Peru już zakończyli głosowanie w wyborach parlamentarnych. W Brasilii - zarejestrowało się 51 wyborców, natomiast w Kurytybie swój udział w wyborach zadeklarowały 73 osoby. W Peru zarejestrowanych było 144 wyborców.

Polacy w Brazylii już zagłosowali / Zdj. ilustracyjne
Polacy w Brazylii już zagłosowali / Zdj. ilustracyjne
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Katarzyna Bogdańska

15.10.2023 | aktual.: 15.10.2023 08:47

W sobotę, o godzinie 21 czasu lokalnego (czyli o godzinie 2 w nocy w niedzielę czasu polskiego), zakończyło się głosowanie w wyborach parlamentarnych i referendum w komisji wyborczej w brazylijskim mieście Kurytyba.

Proces głosowania przebiegł zgodnie z planem, bez żadnych incydentów - takie informacje przekazał PAP wicekonsul Rzeczypospolitej Polskiej w Kurytybie, Bartosz Kniecicki.

W konsulacie RP w Kurytybie, który pełnił funkcję lokalu wyborczego, Polacy mogli oddać swoje głosy od godziny 7 do 21 czasu lokalnego, co w polskim czasie przekłada się na godziny od 12 do 2 w nocy. W tych samych godzinach możliwość głosowania mieli również Polacy przebywający w stolicy Brazylii, Brasilii, gdzie głosowanie odbywało się w ambasadzie RP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zgodnie z danymi przekazanymi przez Państwową Komisję Wyborczą (PKW), w obwodowej komisji wyborczej w Brasilii zarejestrowało się 51 wyborców, natomiast w Kurytybie swój udział w wyborach zadeklarowały 73 osoby.

Wybory 2023. Peru

Głosowanie w ambasadzie RP w stolicy Peru - Limie zakończyło się zgodnie z planem w sobotę o godz. 21 czasu lokalnego (godz. 4 w niedzielę w Polsce). Nie odnotowaliśmy żadnych incydentów – poinformował PAP Referat ds. Konsularnych i Polonii Ambasady RP.

Z danych opublikowanych na stronie internetowej Państwowej Komisji Wyborczej (PKW) wynika, że w obwodowej komisji wyborczej w Limie zarejestrowanych było 144 wyborców.

W zakres kompetencji terytorialnej ambasady RP w Limie wchodzą Peru, Ekwador i Boliwia.

Głosowanie w Ameryce

Warto zaznaczyć, że w krajach Ameryki Łacińskiej, a także w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, głosowanie odbyło się już w sobotę.

Jak wyjaśnił minister spraw zagranicznych, Zbigniew Rau, decyzja o wcześniejszym terminie głosowania miała na celu umożliwienie zakończenia procesu wyborczego według czasu polskiego w niedzielę.

Dzięki temu Polacy przebywający w kraju nie musieli czekać na wyniki oddania głosów przez swoich rodaków mieszkających za Atlantykiem.

Wybrane dla Ciebie