Przeszukania w kurii w Sosnowcu. Co ujawnili śledczy?
Podczas przeszukań w kurii diecezjalnej w Sosnowcu zabezpieczono wiele dokumentów i elektronicznych nośników danych - poinformowała w poniedziałek sosnowiecka prokuratura. W piątek i sobotę w ramach śledztwa dotyczącego przestępstw seksualnych przeszukano kurię i kilka innych miejsc w diecezji.
Jak podała sosnowiecka prokuratura, niektóre materiały dowodowe zostały dobrowolnie przekazane przez przedstawicieli kurii. "W pozostałym zakresie niezbędne okazało się przeszukanie pomieszczeń kurii, skutkujące zabezpieczeniem dalszych materiałów" - zaznaczono w komunikacie prasowym.
Zgodnie z przekazanymi przez prokuraturę informacjami, przeszukania objęły także funkcjonujące w strukturach kościelnych jednostki zajmujące się ochroną dzieci i młodzieży. Mowa tu o lokalizacjach "związanych z działalnością Delegata Biskupa Sosnowieckiego ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży". Śledczy zaznaczyli, że przeszukanie biura delegata zostało rozpoczęte w piątek i sfinalizowane następnego dnia rano. Zabezpieczono liczne dowody w postaci dokumentacji oraz nośników danych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Przeszukanie budynku kurii diecezjalnej w Sosnowcu przeprowadzone zostało przez zespół prokuratorów, współpracujących z funkcjonariuszami Wydziału Kryminalnego komendy wojewódzkiej w Katowicach" - poinformowali śledczy.
Zatrzymania duchownych
Śledztwo toczy się od marca ubiegłego roku i dotyczy m.in. drastycznych przestępstw popełnionych przez duchownych. Już na początku miesiąca na polecenie prokuratury aresztowano trzech mężczyzn, z czego dwóch to księża z sosnowieckiej diecezji. Trzeci zatrzymany to były duchowny, który, choć już zrezygnował z posługi kapłańskiej, wcześniej działał w tej diecezji.
Najstarszy z zatrzymanych, były duchowny, ma 67 lat, a zarzuty, które usłyszał, dotyczą dwóch oszustw. Wobec niego zastosowano tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze. Jeden z zatrzymanych księży z parafii sosnowieckiej, kapłan w wieku 63 lat, usłyszał poważniejsze zarzuty - jak podała prokuratura - popełnienia "dwóch przestępstw seksualnych na szkodę małoletnich". Z uwagi na wagę tych czynów oraz ryzyko matactwa, sąd przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie duchownego na trzy miesiące.