Przemawiała obok Tuska, Trzaskowskiego i Wałęsy. Gregorczyk-Abram składa deklarację

Donald Tusk, Lech Wałęsa i właśnie ona. - Stałam na scenie obok polityków jako kobieta i obrończyni praw człowieka - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Sylwia Gregorczyk-Abram z inicjatywy "Wolne Sądy". Jej obecność obok liderów opozycji wywołują pytania o to, czy planuje polityczną przyszłość. W rozmowie z Wirtualną Polską jednoznacznie odpowiada. I mówi o swojej przyszłości.

Sylwia Gregorczyk-Abram przemawiała w trakcie niedzielnego marszu w WarszawieSylwia Gregorczyk-Abram przemawiała w trakcie niedzielnego marszu w Warszawie
Źródło zdjęć: © East News | Rafal Gaglewski/REPORTER
Patryk Michalski

- Nie dziwią mnie takie pytania po tym jak przemawiałam ze sceny razem z Donaldem Tuskiem, Rafałem Trzaskowskim i Lechem Wałęsą. Od rana dostaję życzenia powodzenia w życiu politycznym. Klucz doboru był jednak zupełnie inny. Chodziło o to, żeby na scenie wystąpiła kobieta, przedstawicielka społeczeństwa obywatelskiego - mówi Wirtualnej Polsce Sylwia Gregorczyk-Abram.

Prawniczka przecina spekulacje i składa jasną deklarację.

- Nie, nie planuję politycznej przyszłości. Nie będzie mnie na żadnych listach. Ani w wyborach do Sejmu czy Senatu, ani samorządowych, ani do Parlamentu Europejskiego. Po wyborach będę cały czas stała po stronie obrońców praw człowieka - podkreśla.

- W moim wystąpieniu mówiłam też do polityków opozycji. Jeśli opozycja demokratyczna wygra wybory, to również ich będziemy rozliczali z obietnic przywrócenia państwa prawa. Chcemy, żeby naprawianie państwa było przeprowadzone z zachowaniem standardów - dodaje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trzaskowski mówił o "panice" w PiS. Dostał odpowiedź

"Każdej władzy patrzeć na ręce"

- Choć teraz wszyscy idziemy w marszu ku lepszej, w pełni demokratycznej Polsce, to po zmianie władzy, będziemy patrzyli na ręce również nowej władzy i rozliczać ją z przestrzegania standardów demokratycznych. Moją pracą jest patrzenie władzy na ręce, niezależnie od tego, jaka ona jest - mówi prawniczka.

Podczas niedzielnego marszu Sylwia Gregorczyk-Abram podkreślała, że bierze udział w manifestacji, bo jest kobietą i chce móc sama o sobie decydować.

- Jestem tutaj, bo rubikon upokorzeń wobec kobiet został już dawno przekroczony, bo odbiera się nam godność, bo traktuje się nas gazem łzawiącym, kiedy wychodzimy walczyć o swoje podstawowe prawa - podkreślała.

- Ale wiecie co? Myślę sobie, że te haniebne działania władzy wobec kobiet, że te ohydne słowa polityków wymierzone w kobiety to jest już łabędzi śpiew patriarchatu, bo się miota i rzuca, że nadchodzi jego kres. (…) Jestem też tutaj, bo jestem adwokatką i obrończynią praw człowieka. Całe życie zawodowe przyświecała mi jedna idea, że prawo ma chronić nas przed kaprysami władzy, przed czyimś widzi mi się - dodała Gregorczyk-Abram.

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę
ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę