Przełomowe odkrycia w medycynie
Pierwsze po 20 latach udane próby zastosowania terapii genowej, przeszczep tchawicy wyhodowanej w laboratorium z własnych komórek chorego czy przyznanie Nagrody Nobla po śmierci uczonego to najgłośniejsze wydarzenia w medycynie na świecie w 2011 r.
28.12.2011 | aktual.: 08.06.2018 14:42
Próby wykorzystania terapii genowej trwają już od 20 lat, ale dotąd bez większego powodzenia. Dziś po niepowodzeniach terapia genowa wraca do gry, jak powiedział dr Ronald G. Crystal, genetyk Weill Cornell Medical College. Uczony wraz ze specjalistami z St. Jude Children's Research Hospital w Memphis zastosował ją u sześciu pacjentów cierpiących na hemofilię typu B i nie zauważono żadnych groźnych skutków ubocznych. U czterech z nich poziom brakującego chorym tzw. IX czynnik krzepnięcia trwale podniósł się na tyle, że nie musieli już zażywać leków i nie dochodziło u nich do samoczynnych krwawień.
Na początku października Komitet Noblowski ogłosił, że w dziedzinie medycyny i fizjologii to najbardziej prestiżowe w nauce wyróżnienie otrzymał Ralph Steinman (za badania nad dendrytycznymi komórkami odpornościowymi). Kilka godzin później okazało się, że kanadyjski immunolog od trzech dni nie żyje. Taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy w 110-letniej historii przyznawania Nagrody Nobla. Uczony od kilku lat był chory na raka trzustki. Jego rodzina przyznała, że spodziewała się, że może on otrzymać Nagrodę Nobla. Był wielokrotnie do niej typowany. Nie wiadomo, czy celowo zataiła śmierć uczonego.
W czerwcu chirurdzy po raz pierwszy wszczepiali tchawicę wyhodowaną w laboratorium z komórek macierzystych chorego. Dokonali tego specjaliści europejscy. To był zarazem pokaz możliwości i współpracy badaczy naszego kontynentu. Po uzyskaniu trójwymiarowego obrazu tchawicy zaatakowanej przez nowotwór o rozmiarach piłki do golfa, badacze University College w Londonie sporządzili ulegającą biodegradacji jej kopię oraz dwóch odchodzących od niej głównych oskrzeli.
Matryca tchawicy powędrowała następnie do Szwecji, gdzie w kilku milionach jej porów umieszczono na pożywce komórki macierzyste pobrane ze szpiku kostnego pacjenta. Po dwóch dniach uformowała się nowa tchawica, zbudowana z własnych jego tkanek. Tak wyhodowany narząd 9 czerwca 2011 r. międzynarodowy zespół lekarzy w Sztokholmu wszczepił 36-letniemu mężczyźnie po usunięciu jego własnej, zniszczonej przez guza tchawicy.
We wrześniu Luc Douay z uniwersytetu Pierre i Marie Curie w Paryżu poinformował, że pierwszym ochotnikom we Francji wstrzyknął czerwone ciałka krwi wyhodowane w laboratorium z ich własnych komórek macierzystych. Pobrał je z ich szpiku kostnego osób, umieścił na pożywce zawierającej czynniki wzrostu, pod wpływem których przekształciły się w czerwone ciałka krwi. W krwioobiegu wykazywały one taką samą żywotność jak czerwone ciałka powstające w szpiku kostnym. Funkcjonowały również tak samo jak naturalne, czyli wiązały tlen i rozprowadzały go w organizmie. W przyszłości krew do transfuzji w znikomym stopniu będzie pobierana od dawców - twierdzi Luc Douai.
W 2011 r. przeprowadzono najbardziej kontrowersyjny eksperyment, pokazujący jak duże są już możliwości inżynierów tkankowych. Dr Dieter Egli z New York Stem Cell Foundation Laboratory w Nowym Jorku twierdzi, że udało mu się uzyskać ludzkie komórki macierzyste wykorzystując kontrowersyjną metodę klonowania zarodków. Nikomu wcześnie nie udało się tego dokonać. Amerykański uczony wspólnie z badaczami Columbia University Medical Center twierdzi, że użył innej techniki niż ta, przy użyciu której sklonowano owcę Dolly.
Również wyhodowanie całego oka przestało być domeną wyłącznie powieści science-fiction. W kwietniu japoński zespół pod kierownictwem Yoshiki Sasai z centrum RIKEN w Kobe poinformował, że wyhodował kompletną siatkówkę oka. Na razie udało się tego dokonać u myszy. Badacze wykorzystali mysie komórki macierzyste.
W październiku tureccy chirurdzy szpitala Akdeniz Ueniversitesi przeszczepili macicę 21-letniej studentce, która urodziła się bez tego narządu. Operacja trwała ponad 10 godzin, a do transplantacji wykorzystano macicę zmarłej kobiety. Był to drugi taki przeszczep na świecie, tym razem udany. Derya Sert, u której wykonano zabieg, powiedziała po operacji, że chce zostać pierwszą na świecie "cudowna matką", która urodzi dziecko po przeszczepie macicy. Tureccy lekarze uważają, że jej szanse na to będzie można określić najwcześniej po 6 miesiącach od operacji, czyli na początku 2012 r.
Wiemy już jak działa mózg podczas orgazmu. W maju wykazał to prof. Barry Komisaruk, psycholog z Rutgers University w New Jersey, który do eksperymentu zaprosił Kayt Sulek, dziennikarkę z "New Scientist". Została ona umieszczona wewnątrz czynnościowego rezonansu magnetycznego, pozwalającego badać przepływ krwi w poszczególnych rejonach mózgu. Badanie wykazało, że podczas pobudzenia i szczytowania aktywnych jest ponad 30 jego obszarów, najwięcej w korze przedczołowej. Nie znaleziono jednak ośrodka orgazmu.
8 marca 2011 r. 39-letnia Karine Thiriot po raz pierwszy na świecie urodziła w Paryżu córeczkę po transplantacji jajnika pozyskanego od jej siostry bliźniaczki. Karine od 15 lat bez powodzenia starała się zajść w ciążę, m.in. przy użyciu zabiegów sztucznego zapłodnienia. W końcu zdecydowała się na transplantację. Po kilku miesiącach od zabiegu zaczęła regularnie miesiączkować. Urodziła córeczkę Victorię.
Wreszcie udało się też odtworzyć wyjątkowo skomplikowany proces powstawania plemników (tzw. spermatogenezy) w kanalikach nasiennych jąder samców gryzoni. Dokonali tego naukowcy japońscy z Uniwersytetu Miasta Jokohama oraz instytutu RIKEN w Ibaraki. Wprawdzie eksperyment przeprowadzono na myszach, ale w przyszłości będzie można zapewnić płodność chłopcom leczonym radioterapią lub chemioterapią z powodu choroby nowotworowej. U dorosłych mężczyzn plemniki można zamrozić, ale u młodych chłopców nie ma takiej możliwości, gdyż jeszcze nie produkują oni dojrzałych komórek rozrodczych.