PolskaPrzed Grobem Nieznanego Żołnierza uroczystość z okazji 15-lecia Polski w NATO

Przed Grobem Nieznanego Żołnierza uroczystość z okazji 15‑lecia Polski w NATO

Przed Grobem Nieznanego Żołnierza z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego rozpoczęła się uroczystość z okazji 15. rocznicy członkostwa Polski w NATO.

Ceremonia rozpoczęła się o godz. 19.00 czasu polskiego, czyli o tej samej porze, gdy 15 lat temu ówczesny szef MSZ Bronisław Geremek złożył dokumenty ratyfikacyjne Paktu Północnoatlantyckiego. 12 marca 1999 w Independence w amerykańskim stanie Missouri Polska, Czechy i Węgry zostały oficjalnie przyjęte do NATO.

W uroczystości bierze udział m.in. szef MON Tomasz Siemoniak oraz attache obrony z państw członkowskich NATO.

Po przybyciu prezydenta i przeglądzie pododdziałów, na pl. Piłsudskiego wprowadzono flagi 28 państw należących do sojuszu, a następnie podniesiono na maszt flagi Polski i NATO.

"Polska dążyła do NATO, bo chciała bezpieczeństwa"

- Wolna Polska zabiegała o uczestnictwo w NATO, pragnęliśmy bowiem uzyskać poczucie bezpieczeństwa; dziś jesteśmy i w NATO, i w UE; trudno wyobrazić sobie mocniejsze gwarancje naszego bezpieczeństwa - powiedział prezydent Bronisław Komorowski.

- Dokładnie 15 lat temu, tak jak dziś o godz. 19.00 czasu warszawskiego, po drugiej stronie oceanu w Stanach Zjednoczonych minister spraw zagranicznych w rządzie Jerzego Buzka - Bronisław Geremek podpisał odpowiednie dokumenty akcesyjne do NATO. Podpisał je w imieniu rządu, który przeprowadził niełatwe negocjacje, który przyjął polskie zobowiązania z tytułu uzyskiwanego członkostwa, podpisał w imieniu nas wszystkich, całej Polski - powiedział prezydent.

Jak mówił, warto przypomnieć tamtą radość i dumę, gdy dowiedzieliśmy się, że jesteśmy jako państwo członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego. - Myślę, że wielu z nas pomyślało wtedy - jesteśmy bezpieczni, pomyślało - doczekaliśmy ugruntowania naszej wolności. Przecież wiemy, że my Polacy znamy dobrze cenę wolności, znamy dobrze cenę niepodległości, bo pamiętamy czas, gdy nie byliśmy wolni i niepodlegli, gdy marzyliśmy o suwerenności - powiedział.

Komorowski zaznaczył, iż "to nie przypadek, że wolna Polska najpierw zabiegała o uczestnictwo w NATO". - Pragnęliśmy bowiem uzyskać poczucie bezpieczeństwa tak konieczne dla kraju w trakcie głębokiej przebudowy. Liczyliśmy wtedy, że jako członek Sojuszu łatwiej uzyskamy też członkostwo w Unii Europejskiej. Ta strategia przyniosła nam sukces - jesteśmy i w NATO, i w Unii Europejskiej. Trudno wyobrazić sobie mocniejsze gwarancje naszego polskiego bezpieczeństwa - podkreślił.

"Okazujemy naszą solidarność z Ukraińcami"

W 15. rocznicę wstąpienia Polski do NATO okazujemy solidarność z Ukraińcami oraz wiarę w "zwycięstwo słusznej sprawy wolności" - powiedział Komorowski.

Podczas zorganizowanych na placu Piłsudskiego uroczystości z okazji 15. rocznicy wstąpienia Polski do NATO prezydent przekonywał, że powinniśmy dzisiaj przypominać sobie nawzajem o "minionych polskich lękach, które już nie są naszym udziałem".

- Obawialiśmy się przecież, że obce wojska narzucą nam obce zasady, ograniczą naszą wolność, nasze ambicje, dążenia, naszą narodową dumę. Wiemy, że takie pytania nurtują dzisiaj naszych ukraińskich sąsiadów. Dlatego okazujemy im także i w tym dniu 15-lecia członkostwa w Sojuszu naszą solidarność i naszą wiarę w kolejne zwycięstwo słusznej sprawy wolności - zadeklarował prezydent.

Jak dodał, jest pewne, że "w takim momencie wszyscy doceniamy w sposób szczególny fakt, że jesteśmy w NATO, w sojuszu, który nie sięga po cudze terytoria".

"15 lat w NATO - kamieniem milowym w naszej historii"

- 15 lat obecności Polski w NATO to naprawdę kamień milowy w naszej historii. Takim kamieniem milowym były także wielkie reformy zmieniające na początku lat dziewięćdziesiątych nasz kraj, ustrój polityczny, gospodarczy, społeczny, wiążące nas z demokracjami Zachodu. Było nim także członkostwo w Unii Europejskiej - mówił prezydent w orędziu wygłoszonym w TVP1.

- Wtedy naszym wysiłkiem, naszą determinacją i pomysłowością zdołaliśmy przekonać świat zachodni, że będziemy wartościowymi, twórczymi i aktywnymi członkami systemu wspólnej obrony. Potrafiliśmy wówczas - demonstrując pełną zgodę narodową - pozyskać ważnych, wpływowych przyjaciół polskiej sprawy - podkreślił prezydent.

- Mamy więc powody do dumy. Polska droga do Sojuszu zakończyła się sukcesem. Sukcesem jest także polskie członkostwo w największym, najsilniejszym Sojuszu świata - oświadczył.

"Dzięki przynależności do NATO Polska jest bezpieczna"

- Dzięki przynależności do NATO, dzięki procesom modernizacji polskiej armii, Polska jest krajem bezpiecznym. Jest krajem bezpiecznym w skali niespotykanej w historii naszego narodu co najmniej od trzech stuleci - ocenił Komorowski w orędziu.

- Miejmy jednak świadomość, że odzyskane wolność i niepodległość nigdy nie są dane raz na zawsze. Trzeba o nie dbać. Trzeba je umacniać. Nie ma bowiem pełnej wolności bez poczucia bezpieczeństwa. Rozumiemy to jeszcze lepiej dzisiaj widząc, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, za wschodnią granicą NATO i Unii Europejskiej - podkreślił prezydent.

- Pamiętamy przecież z czasów dawnej przynależności do radzieckiej strefy wpływów podobne zachowania, które nam wtedy groziły. Zatem patrząc z dumą na osiągnięcia Polski doceńmy też jak daleko za nami zostały lęki przed obcą interwencją na terytorium naszego państwa. Doceńmy to, że jesteśmy dzisiaj częścią świata bezpiecznego, stabilnego, rozwijającego się, szanującego i broniącego wolności - zaapelował.

"Musimy dalej unowocześniać polskie siły zbrojne"

Musimy dalej reformować i unowocześniać polskie siły zbrojne, bo konieczny jest skuteczny, polski system obrony jako część nowoczesnego systemu ogólnonatowskiego - powiedział prezydent Bronisław Komorowski w środowym orędziu.

W tym kontekście wymienił m.in. program polskiej tarczy antyrakietowej i przeciwlotniczej. Prezydent podkreślił jednocześnie, że "osiągnęliśmy już bardzo wiele" jeśli chodzi o poziom nowoczesności i wyszkolenia polskiej armii. - Mamy nowoczesne systemy wojskowej techniki, m.in. samoloty F-16. Warto jednak przypomnieć, że to nie jest proces zakończony - zaznaczył Komorowski.

Prezydent podkreślił, że sprawy bezpieczeństwa państwa oraz obronności powinny być "przedmiotem wspólnej, ponadpartyjnej troski". Zaznaczył, że o zdolności obronnej oraz bezpieczeństwie państwa "oprócz siły sojuszników, siły własnej armii, decydują także postawy całego społeczeństwa, całego narodu".

- Musimy więc dzisiaj wspólnym wysiłkiem dbać nie tylko o umocnienie polskiej pozycji w NATO, ale i o kształtowanie proobronnej postawy całego społeczeństwa, a szczególnie naszego młodego pokolenia. Bo oprócz nowoczesnych cech polskiego patriotyzmu - dobrej pracy, dobrej nauki, dbania o siebie i swoją rodzinę, konieczny jest nadal i ten rys tradycyjnego polskiego patriotyzmu, gotowości do poświęceń i wyrzeczeń, patriotyzmu odpowiedzialności za bezpieczeństwo ojczyzny - powiedział Komorowski.

"Sytuacja na Wschodzie zmusza do czujności"

Obserwacja tego, co się dzieje dziś na Wschodzie zmusza do czujności, bo uświadamia nam, że żyjemy w pobliżu "obszaru niestabilności" - powiedział Komorowski w orędziu. Zapewnił jednocześnie, że Polska jest dzisiaj bezpieczna.

- Polska jest dzisiaj bezpieczna. Przypadł nam w udziale dobry los. Ale doświadczenie historyczne i obserwacja tego, co się dzieje dziś poza naszymi granicami na Wschodzie, zmusza do stałej refleksji i stałej czujności. Uświadamia nam bowiem, że żyjemy w pobliżu obszaru niestabilności - powiedział Komorowski.

Dlatego - mówił prezydent - Polska chce wnosić do Sojuszu Północnoatlantyckiego nie tylko nowoczesność polskiej armii oraz wiarygodność sojuszniczą, ale i "tę szczególną solidarność z innymi".

- To także postawa polskiego żołnierza i postawa polskich obywateli. Postawa, która wyraża się w przekonaniu, że bezpieczeństwo to nie jest tylko sprawa ludzi w mundurach, ale całej wspólnoty narodowej - zaznaczył prezydent.

- Pamiętajmy, że gdy nasi przodkowie nie zadbali na czas o militarne bezpieczeństwo, następne pokolenia musiały długo walczyć o ponowne odzyskanie wolności. Budujmy więc, korzystając z czasów względnego bezpieczeństwa, w ramach najpotężniejszego sojuszu świata, już teraz własną siłę, własne zdolności obronne - powiedział Komorowski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)