Protesty w Gruzji. Przed parlamentem spalono flagi partii i Rosji

Uczestnicy sobotniego protestu w stolicy Gruzji Tbilisi przeciwko ustawie o agentach zagranicznych spalili przed parlamentem flagi Rosji i rządzącej partii Gruzińskie Marzenie – powiadomiła agencja Interpressnews.ge.

Protesty w Tbilisi. Zdjęcie ilustracyjneProtesty w Tbilisi. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © PAP | AA/ABACA, Davit Kachkachishvili
Rafał Mrowicki

- To wiadomość dla Bidziny Iwaniszwilego - mówili uczestnicy protestu. Iwaniszwili to nieformalny lider partii rządzącej Gruzińskie Marzenie, pełniący obecnie funkcję jej honorowego przewodniczącego. W istocie, jak przekonują eksperci, a także zwykli Gruzini, Iwaniszwili jest "najbardziej wpływową osobą w państwie" i to on podejmuje wszystkie najważniejsze decyzje.

Protesty w Gruzji

Sobotni protest przed siedzibą gruzińskiego parlamentu zgromadził mniej ludzi niż poprzednie demonstracje, jednak jego uczestnicy zapewniali, że "władze nie wezmą ich na przeczekanie" i protesty znowu się nasilą. Na ulice Tbilisi wyszli m.in. studenci i pracownicy służby zdrowia.

W sobotę prezydent Salome Zurabiszwili zawetowała kontrowersyjną ustawę o agentach zagranicznych, która jest przyczyną trwających od ponad miesiąca masowych protestów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oskarżają się nawzajem o agenturę. Ekspert: dochodzi do absurdu

Partia rządząca posiada wystarczającą ilość głosów, by odrzucić prezydenckie weto.

Zurabiszwili zaznaczyła wcześniej, że jej weto ma być "głosem ludu". Kategorycznie odrzuciła też sugestie premiera Iraklego Kobachidzego, że na etapie prezydenckiego weta można by wprowadzić jakieś poprawki do ustawy. Według Zurabiszwili "cała ustawa jest do wycofania".

Gruzińskie media poinformowały w sobotę, że niektórych aktywistów i opozycjonistów policja wzywa na przesłuchania w związku z protestami. Oprócz tego pojawiają się kolejne informacje o pobiciach aktywistów przez "nieznanych sprawców", a także o trwającej kampanii zastraszania przez telefoniczne pogróżki.

Z nieznanych numerów (często zagranicznych) aktywiści i ich bliscy otrzymują telefony z groźbami i żądaniem, by przestali chodzić na protesty.

O pobiciu powiadomili działacze opozycji Dato Kwatadze i Irakli Pawleniszwili. Ojciec jeszcze jednego opozycjonisty Laszy Parulawy trafił do szpitala po tym, jak otrzymał telefon z groźbami zabicia syna.

Wybrane dla Ciebie

Szef kancelarii prezydenta: Trwa rozmowa Trump-Nawrocki
Szef kancelarii prezydenta: Trwa rozmowa Trump-Nawrocki
Kolejny dron znaleziony w Polsce. Incydent pod Lublinem
Kolejny dron znaleziony w Polsce. Incydent pod Lublinem
Zełenski po rozmowie z Tuskiem. "Musi dojść do odpowiedniej reakcji"
Zełenski po rozmowie z Tuskiem. "Musi dojść do odpowiedniej reakcji"
Były wiceprezydent USA ws. dronów. "Nadszedł czas"
Były wiceprezydent USA ws. dronów. "Nadszedł czas"
Tusk po rozmowach z liderami Europy. "Wsparcie obrony powietrznej"
Tusk po rozmowach z liderami Europy. "Wsparcie obrony powietrznej"
Niemcy o dronach nad Polską. "Przełomowy moment"
Niemcy o dronach nad Polską. "Przełomowy moment"
Skradziono samochód Tuska. Służby specjalne działają
Skradziono samochód Tuska. Służby specjalne działają
Merz o dronach nad Polską. "Niemiecki rząd ostro potępia"
Merz o dronach nad Polską. "Niemiecki rząd ostro potępia"
MSWiA przypomina. Oto poradnik bezpieczeństwa dla Polaków
MSWiA przypomina. Oto poradnik bezpieczeństwa dla Polaków
Dron obok jednostki wojskowej. Poseł PiS: To nie jest przypadek
Dron obok jednostki wojskowej. Poseł PiS: To nie jest przypadek
Trump zareagował ws. dronów nad Polską
Trump zareagował ws. dronów nad Polską
Sikorski: Putin drwi z pokojowych wysiłków Trumpa
Sikorski: Putin drwi z pokojowych wysiłków Trumpa