Na wysypisku znaleziono 30 pojemników z opisem, iż zawierają organy ludzkie. Trwa badanie ich zawartości.
Pojemniki pochodzą prawdopodobnie z trzech szpitali - z Sosnowca, Katowic i Mikołowa. Oprócz nich zabezpieczono zużyty sprzęt medyczny. Możliwe, że te szpitalne odpady zostały przekazane specjalistycznej firmie utylizacyjnej a ta skróciła sobie nieco drogę. To jest cały czas sprawdzane - powiedział Kajdański.
Policjanci docierają do kilkunastu osób, których personalia widniały na pojemnikach. Sprawdzamy też, w jaki sposób na wysypisko trafiła znaleziona tam również dokumentacja medyczna, dotycząca szerszej grupy pacjentów - dodał prokurator.