Prokuratorzy "w białych rękawiczkach" mogą zadać Macierewiczowi dotkliwy cios
• Istnieje napięcie między zespołem prokuratorów powołanych przez Zbigniewa Ziobrę a komisją smoleńską stworzoną przez Antoniego Macierewicza
• Rozmówca WP z kręgu śledztwa: Ziobro ma świadomość, że nie może pójść na wojnę z Macierewiczem, bo to może się skończyć dymisją. Walka odbywa się więc w białych rękawiczkach
• Prokuratura Krajowa nie komentuje sprawy śledztwa smoleńskiego
• Ostatnimi decyzjami prokuratury jest ekshumowanie wszystkich ciał ofiar 10 kwietnia i zaangażowanie międzynarodowych ekspertów w sekcje zwłok
- Nie ma otwartego konfliktu między zespołem prokuratorów a komisją smoleńską - mówi WP znająca kulisy śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej. Jak dodaje, dostrzegalne jest "napięcie pomiędzy prokuraturą a samym Macierewiczem".
Teoria o doprowadzenie do katastrofy przez celowe działanie innych osób - czyli o zamachu - od początku była jedną z hipotez wyjściowych do zweryfikowania. - Badanie teorii zamachowej jest kontynuowane. Jest w zespole prokuratorskim taka taktyka, że najbardziej nawet absurdalne teorie zespołu Macierewicza i samego Macierewicza są weryfikowane. Później można się spodziewać twardego przedstawienia ustaleń zespołu prokuratorskiego - mówi informator WP.
W obozie rządowym minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro należy do grona osób sceptycznie nastawionych do teorii zamachowych. Stąd rywalizacja dwóch ministrów - sprawiedliwości i obrony narodowej. - Jeśli chodzi o dotychczasowe ustalenia, to Ziobro ma inny spojrzenie na sytuacji niż Macierewicz - mówi oględnie rozmówca WP zza kulis śledztwa smoleńskiego.
- Zbigniew Ziobro ma świadomość, że nie może pójść na wojnę z Macierewiczem, bo to może się dla niego źle skończyć, nawet dymisją. Walka odbywa się więc w białych rękawiczkach - zaznacza informator WP. Jak konkretnie? Wszystko ma się odbywać zgodnie z procedurami, szczegółowo analizowane - bez pozostawiania pola na domysły, co dałoby asumpt zwolennikom teorii spiskowych, ale jednocześnie "bez żadnych fajerwerków".
Jedna z ostatnich decyzji zespołu prokuratorów pod wodzą prok. Marka Pasionka jest ta o dokonaniu ekshumacji wszystkich ciał ofiar katastrofy smoleńskiej - z wyjątkiem tych spopielonych i ekshumowanych wcześniej. W sekcjach zwłok - jak ujawniła Wirtualna Polska - uczestniczyć mają zagraniczni eksperci, co jest pewnym umiędzynarodowieniem śledztwa. Wśród biegłych nie ma dr. Michaela Badena (specjalisty medycyny sądowej z USA), który znalazł się w gronie współpracowników komisji smoleńskiej powołanej przez Macierewicza.
Teorie zamachowe mają być, twierdzi nasz rozmówca, badane do końca, a potem już w decyzji procesowej prokuratorzy odniosą się do teorii zamachowych. Według rozmówcy WP, szef MON chciałby, aby prokuratorzy znaleźli jakieś dowody na wybuchy. - Najważniejsze teorie Macierewicza są weryfikowane i badane. Pewne rzeczy, których wcześniej nie badano, zostaną zbadane teraz - słyszymy nieoficjalnie.
Rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik nie chce komentować sprawy śledztwa smoleńskiego.