Znany prokurator krytycznie o ruchu Bodnara. Ostrzega przed "anarchią"

"Jestem pełen obaw o dalszy rozwój sytuacji, o bardzo prawdopodobne powstanie, choćby czasowe, dwuwładzy w prokuraturze" - komentuje prokurator dr Michał Gabriel-Węglowski, autor publikacji na temat funkcjonowania prokuratury. Krytycznie odnosi się do zmian na stanowisku prokuratora krajowego wprowadzonych przez ministra Adama Bodnara.

W piątek minister Adam Bodnar spotkał się z prokuratorem Dariuszem Barskim
W piątek minister Adam Bodnar spotkał się z prokuratorem Dariuszem Barskim
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
Paweł Buczkowski

"Dariusz Barski nie spełnia przesłanek do bycia prokuratorem krajowym i od piątku nie pełni tej funkcji" - oświadczyło Ministerstwo Sprawiedliwości. W piątek minister Adam Bodnar spotkał się z prokuratorem Barskim i wręczył mu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 roku przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę "zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych". "Zastosowano bowiem przepis ustawy, który już nie obowiązywał" - podało Ministerstwo Sprawiedliwości.

Uzasadniając zmiany, resort powołał się na dokonaną wewnętrznie w MS analizę, a także zewnętrzne opinie prawne od ekspertów i autorytetów prawniczych. Ich autorami byli prof. Anna Rakowska z Uniwersytetu Łódzkiego, prof. Sławomir Patyra z UMCS w Lublinie oraz prof. Grzegorz Kuca z UJ.

Ale krytycy ruchu Adama Bodnara zaznaczają, że zgodnie z obowiązującą ustawą Prawo o prokuraturze, "prokuratora krajowego oraz pozostałych zastępców prokuratora generalnego powołuje się po uzyskaniu opinii prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, a odwołuje za jego pisemną zgodą".

Dlatego Andrzej Duda już oskarżył Adama Bodnara, że jego działanie "to kolejne rażące naruszenie prawa". Przeciwko zmianom zaprotestowali w sobotę zastępcy Prokuratora Generalnego. Po południu poinformowali, że składają w tej sprawie doniesienie do prokuratury.

- Pracuję w prokuraturze od 26 lat. Nigdy nie przypuszczałem, że będę zmuszony do złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prokuratora generalnego - powiedział zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zmiany w PK. Prokurator Gabriel-Węglowski komentuje

Głos w tej sprawie zabrał także dr Michał Gabriel-Węglowski, prokurator Prokuratury Regionalnej w Gdańsku i autor licznych publikacji naukowych, praktycznych i publicystycznych, dotyczących prawa karnego i funkcjonowania prokuratury.

W komentarzu przesłanym Wirtualnej Polsce prokurator zaznacza, że ma duży problem ze zrozumieniem opisanej w oświadczeniu Ministerstwa Sprawiedliwości wykładni prawnej.

"Z komunikatu MS wynikają dwie główne rzeczy. Po pierwsze, że pan prokurator generalny oparł się na opiniach kilkorga naukowców. Ale nie wskazuje się, co z tych opinii wynika dokładniej, poza finalnym skutkiem" - komentuje dr Gabriel-Węglowski.

Dodaje, że z komunikatu MS wynika, iż art. 47 par. 1 i 2 ustawy z 2016 roku, na podstawie których Dariusz Barski powrócił do służby czynnej w lutym 2022 roku, nie obowiązywał już wtedy, gdyż obowiązywał jedynie od 4 marca do 4 maja 2016 roku.

"Jednak komunikat nie wskazuje, skąd ma wynikać taki okres mocy prawnej tego artykułu, a sama ustawa nie była epizodyczna i nie wygasała w jakimś konkretnym terminie. Obowiązuje ona nadal jako akt prawny" - przekonuje prokurator.

"Był i jest natomiast w przepisach wprowadzających art. 53, który rzeczywiście zakreślał dwumiesięczny termin, liczony od 4 marca 2016 roku, ale dotyczył on powołań do pełnienia wówczas różnych funkcji w prokuraturze, np. szefa prokuratury rejonowej, czy okręgowej. Nie dotyczył zaś powrotu ze stanu spoczynku po prostu na stanowisko prokuratora. Czym innym jest zajmowanie stanowiska prokuratora, a czym innym pełnienie funkcji w prokuraturze, będąc prokuratorem" - uważa dr Gabriel-Węglowski.

"Do tego dodajmy, choć na marginesie, że Prawo o prokuraturze nie podaje żadnych kryteriów dla powołania na stanowisko prokuratora krajowego, nie wskazuje nawet, że w momencie powołania musi być to prokurator w służbie czynnej" - dodaje prokurator.

Jacek Bilewicz p.o. prokuratora krajowego

Dariusza Barskiego szybko zastąpił prokurator Jacek Bilewicz, jako p.o. prokuratora krajowego. W opublikowanym w sobotę stanowisku zastępcy prokuratora generalnego stwierdzili, że "funkcja taka nie została przewidziana w ustawie Prawo o prokuraturze".

Dr Gabriel-Węglowski odnosi się także do tej kwestii.

"Również nie widzę podstawy prawnej do takiej decyzji, gdyż ustawa nie przewiduje takiego rozwiązania, nadużywanego zresztą od lat w praktyce polskich instytucji" - przekonuje.

"Nawet jeśli jednak przyjmiemy, że prokurator generalny ma merytorycznie rację, to nie zmienił się przepis Prawa o prokuraturze, stanowiący, że prokurator krajowy może zostać odwołany przez prezesa Rady Ministrów, ale za zgodą prezydenta RP. Gdyby prokurator generalny miał słuszność, to wydaje się, że prezydent winien takiej zgody udzielić" - zaznacza dr Gabriel-Węglowski.

Obawa o dwuwładzę w prokuraturze

Prokurator Prokuratury Regionalnej w Gdańsku podsumowuje, że jego zdaniem "prokuratura bez wątpienia potrzebuje odnowy, wielkiej reformy".

"Mówię o tym publicznie od wielu lat, bez odzewu. Ale jako szeregowy prokurator, jeden z kilku tysięcy, jestem pełen obaw o dalszy rozwój sytuacji, o bardzo prawdopodobne powstanie, choćby czasowe, dwuwładzy w prokuraturze. Niedaleko stąd do anarchii i chaosu. Mam smutne, bolesne odczucie, że ten prawie 20-letni konflikt polityczny rujnuje nasze państwo i jego instytucje do spodu. Niczego nie uczymy się z historii, jak widać" - konkluduje dr Gabriel-Węglowski.

Prof. Jacek Zaleśny: Błąd dokonany przez ministra Ziobrę

Innego zdania niż prokurator Gabriel-Węglowski jest prof. Jacek Zaleśny z Uniwersytetu Warszawskiego. - Minister Adam Bodnar, wskazując na brak podstawy prawnej do powołania Dariusza Barskiego na stanowisko, nie tworzy sytuacji prawnej. Błąd został dokonany, zakładając tę argumentację, przez ministra Ziobrę - wyjaśniał prof. Zaleśny w rozmowie z Wirtualną Polską.

Podkreślał, że nie można pełnić funkcji, jeżeli nie mamy do tego umocowań w przepisach prawa powszechnie obowiązującego. - Prokurator Barski, czy jakikolwiek inny organ, jeżeli ma świadomość, że doszło do jego powołania na stanowisko bez podstawy prawnej, to trudno, żeby dalej takie stanowisko zajmował - ocenił.

Czytaj także:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1354)