Prof. Jadwiga Staniszkis: eksperci Antoniego Macierewicza zostali ośmieszeni
Myślę, że wpadli w pewną pułapkę, prawdopodobnie ktoś im źle doradził - powiedziała w programie "Piaskiem po oczach" w TVN24 prof. Jadwiga Staniszkis, zapytana o to, co sądzi o ujawnionych przez prokuraturę zeznaniach ekspertów Macierewicza. - Zostali ośmieszeni, to jest rodzaj pułapki - dodała.
05.10.2013 | aktual.: 05.10.2013 08:23
Według socjolog członkowie zespołu padli ofiarą złej rady. - Prawdopodobnie ktoś im źle doradził, że jeśli powiedzą, jakie mają materiały, jaka to była metodologia, jakie modele budowali, to zostanie utajnione i wyjęte z dyskursu publicznego. W związku z tym sami zdezawuowali to, co robili - skwitowała socjolog. - Zostali ośmieszeni, to jest rodzaj pułapki - dodała.
Zdaniem prof. Staniszkis uderzenie w ekspertów Macierewicza, mogło być jednocześnie uderzeniem w prof. Kleibera - Mam nadzieję, że wytrzyma ten nacisk i dojdzie do debaty ws. przyczyn katastrofy smoleńskiej pomiędzy zespołami Antoniego Macierewicza i Macieja Laska. Staniszkis podkreślił także, że - jej zdaniem - eksperci zespołu parlamentarnego Macierewicza to "poważni ludzie" - Oni budowali modele matematyczne, Kleiber jest specjalistą od tego i wie, co oni robili i potraktował to poważnie - dodała.
Według socjolog powierzenie Antoniemu Macierewiczowi kierowania zespołem parlamentarnym Antoniemu Macierewiczowi nie było błędem, gdyż "w ekstremalnych sytuacjach potrzebni są ludzie ekstremalni".
W przyszłą środę w sejmie odbędzie się debata, podczas której zaprezentowany zostanie przez ekspertów "materiał dowodowy stanowiący podstawę stanowiska prezentowanego przez zespół parlamentarny ws. katastrofy smoleńskiej" - zapowiedział szef zespołu Antoni Macierewicz z PiS. Poinformował też, że zawiadomił prokuratora generalnego o konieczności wznowienia śledztwa dotyczącego organizacji lotów prezydenta i premiera do Smoleńska po wywiadzie z Jerzym Bahrem w Wirtualnej Polsce. Zobacz wywiad Ewy Koszowskiej z Jerzym Bahrem
Pod koniec września działający przy KPRM pod kierownictwem Macieja Laska zespół ds. wyjaśniania opinii publicznej przyczyn i okoliczności katastrofy smoleńskiej zwrócił się do zespołu Macierewicza, by przedstawił dowody na głoszone teorie dot. katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. albo zakończył działalność i przeprosił za wprowadzanie w błąd opinii publicznej. Teraz Maciej Lasek powtórzył ten apel. Podkreślił jednocześnie, że "propozycja udziału ekspertów z jego jego zespołu w debacie sejmowej jest nie do przyjęcia". "Wiem, że Antoni Macierewicz nie zna się na wypadkach lotniczych, ale powinien wiedzieć, że nie można zastąpić naukowej konferencji debatą, tym bardziej, że przyczyny wypadku samolotu Tu-154 zostały już ustalone przez państwową Komisję, a osoby prezentujące hipotezy na jej temat nie przedstawiły żadnych dowodów na ich potwierdzenie" - napisał Lasek.
* Źródło: TVN24, PAP*