"Problemy z głosem". Zbigniew Ziobro mówił o swoim stanie zdrowia
Zbigniew Ziobro przebywał dłuższy czas w szpitalu w związku z chorobą nowotworową. We wtorek wieczorem postanowił po raz pierwszy od wielu tygodni wystąpić przed kamerami. Były minister sprawiedliwości skomentował działania funkcjonariuszy ABW, którzy przeszukali dom polityka pod jego nieobecność.
Zbigniew Ziobro pojawił się przed swoim domem we wtorek wieczorem. Na początek przeprosił za swój głos. - Jest inny niż zwykle, ale to rezultat operacji, którą niedawno przeszedłem - wyjaśnił. - Przerwałem aktualnie terapię po operacji, żeby tu do państwa dzisiaj przyjechać - dodał polityk.
- Wszyscy państwo wiecie, że przeszedłem niedawno bardzo ciężką operację - powiedział Ziobro, przypominając, że sam informował o swojej chorobie w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
ABW przed domem Zbigniewa Ziobry. Mamy nagranie
W swojej wypowiedzi do mediów były minister skupił się na komentowaniu działań ABW. Funkcjonariusze przeszukali we wtorek dom Zbigniewa Ziobry bez jego obecności. - Przyjechałem do państwa, mimo że daleki jestem od pełni sił, żeby wspomóc pana mecenasa i dać odpór kłamstwom, które pojawiły się w przestrzeni publicznej - mówił polityk.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W rozmowie dziennikarzami kilkukrotnie jednak wracał do tematu swojego stanu zdrowia. Zapowiedział, że odpowie tylko na dwa pytania. - Mam realne problemy z głosem, mimo że wziąłem leki przed spotkaniem z państwem - wyjaśnił.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zanim Ziobro pojawił się przed swoim domem Patryk Jaki w Polsat News informował, że były minister sprawiedliwości podczas przeszukania przebywał za granicą. - Lider Suwerennej Polski przerwał leczenie w kraju - przekazał europoseł.
Akcja ABW. Na celowniku m.in. politycy Suwerennej Polski
We wtorek funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wraz z Prokuraturą Krajową przeprowadziły przeszukania w kilkudziesięciu miejscach w Polsce. Służby weszły m.in. do domów Zbigniewa Ziobry, Michała Wosia, Marcina Romanowskiego i Dariusza Mateckiego.
Sprawa ma związek ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Instytucja miała pomagać ofiarom przestępstw i zresocjalizowanym więźniom. Jednak za czasów Zbigniewa Ziobry w resorcie sprawiedliwości lista zadań, które mogą być finansowane ze środków funduszu, znacznie się rozrosła.
Opłacano m.in. sprzęty kuchenne dla kół gospodyń wiejskich, czy pojazdy dla straży pożarnej. Często środki trafiały do instytucji w okręgach, gdzie startowali w wyborach politycy Suwerennej Polski.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Akcja ABW ws. Funduszu Sprawiedliwości. Nowe informacje