Prezydent znów dał się nabrać. Ekspertowi aż zabrakło słów. "To kuriozum"

To już kolejny raz, kiedy prezydent Andrzej Duda myśli, że rozmawia z ważnymi przedstawicielami polityki międzynarodowej, a ostatecznie daje się nabrać, bo po drugiej stronie są pranksterzy czy komicy. Tym razem myślał, że rozmawia z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Rozmowa trwała siedem minut. "Zorientował się (...) i zakończył rozmowę" - informuje KPRP. - Nie umiem w ogóle sobie tego wyobrazić, to kuriozum - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską ppłk Marcin Faliński, były oficer Agencji Wywiadu.

Prezydent Andrzej DudaPrezydent Andrzej Duda
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki
Żaneta Gotowalska-Wróblewska

Prezydent RP Andrzej Duda rozmawiał z osobami podającymi się za prezydenta Francji Emmaunela Macrona - podały rosyjskie media, co potwierdziła już Kancelaria Prezydenta RP. Pałac wydał w tej sprawie oświadczenie: "W trakcie połączenia Prezydent Andrzej Duda zorientował się po nietypowym sposobie prowadzenia rozmowy przez rozmówcę, że mogło dojść do próby oszustwa i zakończył rozmowę" - czytamy w komunikacie.

"Po tym połączeniu KPRP niezwłocznie podjęła we współpracy z odpowiednimi służbami działania wyjaśniające" - zapewniono.

"To problem polskiej klasy politycznej"

- Nie umiem w ogóle sobie tego wyobrazić, to kuriozum - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską ppłk Marcin Faliński, były oficer Agencji Wywiadu. I podkreśla, że "kłania się tu sprawa kontrwywiadowczego zabezpieczenia" najwyższych osób w państwie, w tym prezydenta, urzędników wysokiego szczebla, z którą - jak ocenia - jest problem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Andrzej Duda dostał nietypowe pytanie. Reakcja? Mówi wszystko

Druga sprawa - jak wskazuje ppłk Faliński - to świadomość wspomnianych osób, ale i urzędników niższego szczebla. - Brak świadomości zagrożenia, że takie sytuacje mogą się zdarzyć, to problem nie tylko tej ekipy czy poprzedniej, ale mam wrażenie, że to problem polskiej klasy politycznej i polskich urzędników. Bardzo trudno się z nimi o tym rozmawia. Są oporni, nie potrafią zrozumieć zagrożeń podczas szkoleń, które służby specjalne organizują w naszym kraju - mówi. I dodaje: - Podczas mojej wieloletniej kariery wielokrotnie się z tym spotykałem.

- W świecie, gdy systemy są cyfrowe, można to sprawnie zabezpieczyć. To też kwestia relacji dyplomatycznych. Rozmowa powinna być anonsowana przez Ambasadę Francji w Warszawie. Powinno zostać zgłoszone, kto będzie się łączył, z jakiego numeru. Zwykle urzędnik x kontaktuje się z urzędnikiem y. Tak to powinno wyglądać, a cała rozmowa powinna być zabezpieczona technicznie i organizacyjnie - dodaje ppłk Faliński.

Pułkownik rezerwy, ekspert fundacji Stratpoints i były zastępca szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego Maciej Matysiak w rozmowie z Wirtualną Polską podkreśla, że za bezpieczeństwo odpowiada m.in. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. - Pytanie, jakie zabezpieczenia w zakresie dezinformacji i narażeniu na szwank urzędu prezydenta funkcjonują i jak odbywa się weryfikacja takich rozmów - mówi.

- Jeżeli wszyscy trzymaliby się procedury, szansa na narażenie się na śmieszność jest mniejsza - podkreśla płk Matysiak. I dodaje, że w trakcie takiej rozmowy mogłoby dojść do wycieku istotnych informacji, które dotyczą kwestii wrażliwych.

"Emmanuelu, czy to ty?" Przebieg rozmowy Andrzeja Dudy z pranksterami

Nagranie rozmowy, która została opublikowana na rosyjskich kanałach, trwa ponad siedem minut. Na początku dochodzi do przywitania, a później prezydent Andrzej Duda mówi: Cześć Emmanuelu, czy to ty? Na linii Andrzej Duda. - Tak, tak. To ja - odpowiada prankster.

Andrzej Duda: - Witaj Emmanuelu, dziękuję. Dziękuję za telefon. Jak zapewne wiesz, sytuacja jest bardzo trudna. Dziś po południu w pobliżu granicy z Ukrainą doszło do eksplozji, na naszym terytorium i to była rakieta. Bez wątpienia była to rakieta. Kto ją wystrzelił, nie wiemy. Start był gdzieś na wschodzie - mówi.

Rozmówca nie odzywa się. Jedynie przytakuje. Andrzej Duda kontynuuje: - I to prawdopodobnie rosyjska rakieta, produkcji rosyjskiej. To była bardzo duża eksplozja. Lej po eksplozji ma 20-25 metrów długości i pięć metrów głębokości. To naprawdę wielki lej - mówi. - Yhym - odpowiada osoba podszywająca się pod francuskiego prezydenta. Prezydent dodaje, że rozmawiał o incydencie w Przewodowie z szefem NATO Jensem Stoltenbergiem na temat uruchomienia art. 4 NATO.

- Myślisz, że to możliwe, że ukraiński pocisk uderzył w rosyjski i... - dodaje prankster. Prezydent zaznacza, że nie ma takich informacji, a Stany Zjednoczone mają także wysłać ekspertów do wyjaśnienia incydentu. - Pewno dołączą do śledztwa. Wciąż czekam na informacje.

Prankster dopytuje, jakie stanowisko w tej sprawie zajął prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. - Czy obwinia Rosję? - pada pytanie.

- Tak. Wołodymyr obwinia Rosję. Mówi, że są całkowicie pewni, że to był rosyjski pocisk, wystrzelony przez Rosję i nie jest możliwe, aby to był ukraiński pocisk. Tak mi powiedział - odpowiada prezydent Duda.

Kolejny żart z prezydenta Andrzeja Dudy

Przypomnijmy, że to nie pierwszy taki żart z prezydenta Andrzeja Dudy. Został nagrany przez dwóch komików z Rosji Aleksieja Stoljarowa i Władimira Kuzniecowa. Zadzwonili do polskiego prezydenta, podając się za Sekretarza Generalnego ONZ António Guterresa. Rozmowa z polskim prezydentem trwała ponad 11 minut.

Żaneta Gotowalska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Fatalna pomyłka Rosjan. Zestrzelili własny myśliwiec
Fatalna pomyłka Rosjan. Zestrzelili własny myśliwiec
Putin może świętować? Prasa komentuje spotkanie Trumpa z Zełenskim
Putin może świętować? Prasa komentuje spotkanie Trumpa z Zełenskim
164 drony. Masowy atak Rosji na Ukrainę
164 drony. Masowy atak Rosji na Ukrainę
Zwrócili się z listem otwartym do Rady Ministrów. Zbierają podpisy
Zwrócili się z listem otwartym do Rady Ministrów. Zbierają podpisy
Samochód spadł na tory w Zabrzu. Pasażerowie uniknęli tragedii
Samochód spadł na tory w Zabrzu. Pasażerowie uniknęli tragedii
"Coś szczególnego". Naukowcy odkryli zmianę nad Atlantykiem
"Coś szczególnego". Naukowcy odkryli zmianę nad Atlantykiem
Wypadek na autostradzie A4. Trasa do Katowic zablokowana
Wypadek na autostradzie A4. Trasa do Katowic zablokowana
Niemiecka prasa: Orban to nie bezinteresowny mediator
Niemiecka prasa: Orban to nie bezinteresowny mediator
GOPR ostrzega turystów. W Beskidach panują trudne warunki
GOPR ostrzega turystów. W Beskidach panują trudne warunki
"Strategia długiego marszu". Taki plan na Arktykę ma Rosja
"Strategia długiego marszu". Taki plan na Arktykę ma Rosja
Nawrocki pomoże zbliżyć do siebie PiS i Konfederację? Nowy sondaż
Nawrocki pomoże zbliżyć do siebie PiS i Konfederację? Nowy sondaż
Zmiana czasu na zimowy. Tak wpłynie na pensje pracowników
Zmiana czasu na zimowy. Tak wpłynie na pensje pracowników