Premier: potwierdza się diagnoza polskiego rządu ws. polityki migracyjnej
• Beata Szydło: KE powinna się zastanowić nad rozwiązaniem problemu terroryzmu
• Premier: Europa musi zacząć skutecznie przeciwstawiać się terrorystom
• "Polityka polskiego rządu, jeżeli chodzi o politykę migracyjną, potwierdza się"
• Szydło: chcemy wiedzieć, co tak naprawdę wydarzyło się w Niemczech i jakie są w tej chwili podejmowane działania
- Potwierdza się diagnoza polskiego rządu ws. polityki migracyjnej - oceniła we wtorek premier Beata Szydło w odniesieniu do ostatnich aktów terroru w Europie. Według niej nad skutecznym rozwiązaniem problemu terroryzmu powinna się zastanowić Komisja Europejska.
Premier na konferencji prasowej była pytana o bezpieczeństwo podczas rozpoczynających się właśnie Światowych Dni Młodzieży, w kontekście ataku w kościele w Normandii, do którego przyznało się tzw. Państwo Islamskie. Dwaj napastnicy wzięli we wtorek pięciu zakładników w świątyni, następnie zabili proboszcza i ciężko ranili jedną osobę.
- Bezpieczeństwo Polaków, Polek, wszystkich obywateli naszego państwa jest sprawą nadrzędną - podkreśliła szefowa rządu.
- Bezpieczeństwo wszystkich uczestników Światowych Dni Młodzieży to sprawa dla nas priorytetowa. Mogę zapewnić, że wszystkie służby działają, czuwają. To jest w tej chwili największa troska polskiego rządu, by przebieg Światowych Dni Młodzieży był bezpieczny, spokojny, by młodzież mogła cieszyć się tym, że jest razem, żeby to wielkie święto młodości, ale też wartości i wiary, było świętem, które łączy, a nie które jest w obliczu tych niebezpieczeństw w jakiś sposób zagrożone - zaznaczyła premier.
Podkreśliła, że ministrem szczególnie skoncentrowanym na zabezpieczeniu ŚDM jest szef MSWiA Mariusz Błaszczak.
Szydło powiedziała, że od kilku tygodniu "każdego dnia dowiadujemy się o kolejnym akcie terroryzmu i kolejnych śmierciach niewinnych ludzi". - Trzeba temu powiedzieć wreszcie stop. Europa musi zacząć skutecznie przeciwstawiać się terrorystom - mówiła Szydło. Według niej to jest najważniejsza kwestia, która powinna "zaprzątać uwagę polityków europejskich i światowych".
- Musimy wszyscy nie tylko mówić, wydawać kolejne oświadczenia, nie tylko podejmować kolejne gesty, które są zawsze ważne w takich sytuacjach, ale po prostu zacząć skutecznie działać. To jest dzisiaj obowiązek polityków europejskich - powiedziała premier.
- Myślę, że po raz kolejny mamy potwierdzenie, że polityka polskiego rządu, jeżeli chodzi o politykę migracyjną, jeżeli chodzi o diagnozę sytuacji, jest polityką, która po prostu się potwierdza. Na pewno dla nas w tej chwili najważniejsze jest bezpieczeństwo polskich obywateli - zaznaczyła Szydło.
Premier była również pytana o zapowiedź Komisji Europejskiej, która ma powrócić do kwestii Trybunału Konstytucyjnego w Polsce. Rzecznik KE Margaritis Schinas poinformował we wtorek, że KE Komisja Europejska zajmie się w środę na cotygodniowym posiedzeniu kryzysem wokół TK w Polsce i przedyskutuje ewentualne dalsze działania w ramach procedury ochrony praworządności. Według nieoficjalnych informacji komisarze mają rozmawiać o ewentualnych zalecenia dla polskich władz. Wydanie takich zaleceń oznaczałoby przejście do drugiego etapu procedury ochrony praworządności, prowadzonej od stycznia br.
Szydło wyraziła pogląd, że "Komisja Europejska powinna jutro zacząć zastanawiać się również nad tym najważniejszym problemem europejskim, czyli terroryzmem". - Politycy europejscy, także najważniejsi urzędnicy europejscy, (powinni) zastanawiać się nad skutecznymi rozwiązaniami, natomiast nie zajmować się sprawami, które ani w tej chwili nie powinny być przedmiotem posiedzeń KE, ani przede wszystkim nie są zakończone - podkreśliła szefowa rządu.
Zwróciła przy tym uwagę, że nowa ustawa o TK czeka jeszcze na podpis prezydenta Andrzeja Dudy. - Więc tutaj proces (legislacyjny) nie jest zakończony. Dziwię się, że Komisja Europejska chce zajmować się ustawą, która jeszcze nie została podpisana i nie weszła w życie - zaznaczyła Szydło.
Proszona o komentarz do poniedziałkowej wypowiedzi szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego, według którego polski rząd oczekuje od niemieckich polityków i służb, że wyjaśnią, dlaczego w ich kraju doszło do aktów terroru, Szydło podkreśliła, że "obowiązkiem polskiego państwa jest domagać się wyjaśnienia tego, co się wydarzyło, rzetelnej informacji, ponieważ to dzieje się za naszą granicą, za naszą granicą mają miejsce ataki terrorystyczne".
Premier zaznaczyła, że na polskim rządzie ciąży obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa polskim obywatelom - "zarówno tym, którzy mieszkają w Polsce, jak i tym, którzy mieszkają poza granicami polskiego państwa". - Dlatego chcemy wiedzieć, co tak naprawdę wydarzyło się i jakie są w tej chwili podejmowane działania, żeby więcej takich aktów nie było - dodała.
W ciągu ostatniego tygodnia doszło do serii dramatycznych wydarzeń w Niemczech. W poniedziałek 18 lipca 17-letni uchodźca z Afganistanu zaatakował siekierą i nożem pasażerów w pociągu pod Wuerzburgiem, raniąc pięć osób. W piątek 22 lipca 18-latek pochodzenia irańskiego zastrzelił w galerii handlowej w Monachium dziewięć, w większości młodych, osób, a następnie popełnił samobójstwo. W niedzielę 24 lipca 27-letni uchodźca z Syrii wysadził się w powietrze przed restauracją w Ansbach, raniąc 15 osób. Tego samego dnia 21-letni Syryjczyk maczetą zabił w Reutlingen 45-letnią Polkę.
14 lipca doszło do zamachu we Francji. Podczas obchodów Dnia Bastylii w Nicei ciężarówka wjechała w tłum ludzi, zginęły 84 osoby, a ponad 200 zostało rannych. We wtorek doszło do ataku w kościele w Normandii, do którego przyznało się tzw. Państwo Islamskie. Dwaj napastnicy wzięli tam pięciu zakładników, następnie zabili proboszcza i ciężko ranili jedną osobę.