Nowa decyzja Netanjahu. Aktywował specjalną klauzulę
Władze w Izraelu zatwierdziły stan wojenny. W związku z atakiem Hamasu rząd postanowił "podjąć znaczące działania militarne".
W sobotę wieczorem Gabinet Bezpieczeństwa Izraela podjął decyzję o aktywowaniu art. 40 Ustawy Zasadniczej, co oznacza oficjalne rozpoczęcie wojny - przekazano w komunikacie biuro premiera Binjamina Netanjahu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak Hamasu. Konflikt na Bliskim Wschodzie
Atak Hamasu na Izrael rozpoczął się w sobotę ok. godz. 6:30 czasu miejscowego (5:30 w Polsce - przyp. red.).
Bojownicy użyli materiałów wybuchowych, by przebić się przez płot graniczny otaczający palestyńską półenklawę, a następnie przeprawili się przez wybrzeże na motocyklach, półciężarówkach, paralotniach i łodziach motorowych.
Uzbrojeni hamasowcy wtargnęli do 22 miejsc na terytorium Izraela, w tym do miast i kibuców znajdujących się 24 kilometrów od granicy. W niektórych miejscach godzinami jeździli w pick-upach, strzelając do cywilów i żołnierzy, podczas gdy izraelska armia zbierała siły, by przeprowadzić kontratak.
Do Hamasu przyłączyła się palestyńska grupa zbrojna, Islamski Dżihad. Poinformowała o wzięciu kilku izraelskich żołnierzy w charakterze zakładników.
Przywódca zbrojnego skrzydła Hamasu, Mohammed Deif, oświadczył, że atak był odpowiedzią na 16-letnią blokadę Strefy Gazy, izraelskie naloty na miasta na Zachodnim Brzegu w 2022 r., rozbudowę osiedli na terenach palestyńskich i przemoc na terenie meczetu Al-Aksa w Jerozolimie.
W nocy nasiliły się izraelskie naloty odwetowe na Strefę Gazy. W wyniku eksplozji zrównano z ziemią kilka budynków mieszkalnych, w tym 14-piętrowy wieżowiec w centrum Gazy, w którym oprócz biura Hamasu znajdowało się kilkadziesiąt mieszkań.
Wkrótce potem ostrzał rakietowy Hamasu uderzył w cztery miasta w centralnym Izraelu, m.in. w tym Tel Awiw, gdzie dwie osoby zostały poważnie ranne.
Associated Press ocenia, że "siła, wyrafinowanie i czas sobotniego porannego ataku zszokowały Izraelczyków".
Izraelski rząd podjął "serię decyzji operacyjnych, mających na celu zniszczenie militarnego i rządowego potencjału Hamasu i palestyńskich islamistów", m.in. wstrzymanie dostaw energii elektrycznej, paliwa i towarów do Strefy Gazy.
Hamas zaatakował. Wywiad Izraela zawiódł?
Komentatorzy polityczni w Izraelu ostro krytykują rząd, wojsko i wywiad za to, że nie przewidziano największego ataku na Izrael od 50 lat.
Zapytany przez reporterów, jak Hamasowi udało się zaskoczyć armię, rzecznik izraelskiej armii, podpułkownik Richard Hecht, odpowiedział: "To dobre pytanie".
Prezydent USA Joe Biden potępił "przerażający atak terrorystów Hamasu ze Strefy Gazy na Izrael". Jak wynika z oświadczenia Białego Domu, rozmawiał z Netanjahu i powiedział, że Izrael "ma prawo do obrony siebie i swojego narodu".
Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas - wywodzący się z konkurującej z Hamasem partii Fatah - oświadczył po rozpoczęciu przez Hamas ataku na Izrael, że Palestyńczycy mają prawo bronić się przed "terrorem osadników i wojsk okupacyjnych".
Czytaj także:
Źródło: WP/Twitter/PAP