Premier Finlandii ostrzega. "Europa jest broniona w Polsce"
Premier Finlandii Petteri Orpo podkreślił, że obrona Europy odbywa się na wschodzie kontynentu, w tym w Polsce. W rozmowie ze stacją Yle odniósł się też do planów finansowania obronności, w tym na podstawie unijnego mechanizmu wspólnego zadłużenia.
Premier Finlandii Petteri Orpo w sobotniej rozmowie z publiczną telewizją Yle podkreślił znaczenie wschodnich krajów Europy, takich jak Polska, w obronie kontynentu.
- Europa nie jest broniona w krajach Europy Zachodniej czy Południowej, lecz w Finlandii, państwach bałtyckich, w Polsce oraz gdzie indziej na wschodzie Europy - zaznaczył.
Orpo przypomniał, że celem fińskiego rządu jest wyłączenie wydatków na obronność z deficytu budżetowego. Zgodnie z unijnymi regułami deficyt sektora publicznego nie może przekraczać 3 proc., a zadłużenie 60 proc. PKB.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmiertelne potrącenie 14-latka. Kwiaty i znicze w miejscu wypadku na warszawskiej Woli
Premier Finlandii przyznał, że chodzi o kwoty tak duże, że jedno państwo nie jest w stanie ponieść ich samodzielnie. Nie wyklucza więc poparcia dla unijnego mechanizmu wspólnego zadłużenia. Warunkiem jest jednak to, by środki trafiły tam, gdzie faktycznie Europa jest broniona.
- To tak duże kwoty, że sami tego nie udźwigniemy - przyznał Orpo.
Do propozycji premiera krytycznie odnieśli się rządowi koalicjanci, w tym druga największa prawicowo-populistyczna partia Finowie (PS). Zatwierdzając w połowie 2023 roku program rządowy, postanowiono, że Finlandia nie zaakceptuje już żadnego mechanizmu odnoszącego się do wspólnego zadłużenia, podobnego do przyjętego wcześniej unijnego Instrumentu UE na rzecz Odbudowy.
Orpo, lider Koalicji Narodowej, stoi na stanowisku, że obrona Europy wymaga solidnego wsparcia finansowego. Jego zdaniem, liderem w tych działaniach są Polska i kraje bałtyckie.