Awaria na Bałtyku. Finlandia nie wyklucza uruchomienia art. 5 NATO
Jeśli okaże się, że tajemnicza awaria kabli na Bałtyku była efektem sabotażu, to Finlandia nie wyklucza uruchomienia art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. - Jeśli stoi za tym działanie państwa, zostanie to odebrane jako atak na demokratycznie wolne społeczeństwo - powiedziała szefowa dyplomacji tego kraju Elina Valtonen.
19.11.2024 12:56
Finlandia i Niemcy poinformowały w poniedziałek o zerwaniu podmorskiego kabla między ich krajami. Minister spraw zagranicznych Finlandii Elina Valtonen podkreśliła, że na razie nie wiadomo, kto lub co stało za incydentem, ale scenariusz, że jest to element działań hybrydowych wrogiego państwa jest traktowany "bardzo poważnie".
Według Valtonen, jeśli okaże się, że był to sabotaż, to wówczas może zajść potrzeba, by skorzystać z art. 5. Traktatu Północnoatlantyckiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jak stwierdzono w rezolucjach NATO z lata, środki hybrydowe mogą również uruchomić Artykuł 5, jeśli zajdzie taka potrzeba - mówiła.
- Jeśli stoi za tym działanie państwa, zostanie to odebrane jako atak na demokratyczne wolne społeczeństwo - podkreśliła.
Art. 5 gwarantuje, że zbrojna napaść na kraj członkowski NATO zostanie uznany za napaść przeciwko całemu sojuszowi.
Podejrzany chiński statek
Oprócz przerwania kabla między Helsinkami oraz Rostockiem, doszło też do awarii podobnego elementu infrastruktury łączącego Litwę ze Szwecją. Służby wyjaśniają incydent.
Fińska gazeta "Iltalehti" podała, że do przerwania podmorskich kabli doszło w momencie, gdy przez rejon przepływał chiński statek towarowy Yi Peng 3. Eksperci zwracają bowiem uwagę na podejrzane ruchy. Statek w poniedziałek m.in. zboczył z trasy i krążył po okolicy, a wrócił na kurs po ok. 1,5 godziny.
Czytaj więcej: