"Pragniemy przeprosić za ból i gniew". Echa skandalicznego raportu

"Jako Amnesty International Polska pragniemy przeprosić za ból i gniew wywołany komunikatem prasowym na temat taktyki wojsk ukraińskich" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez polski Amnesty International. Podkreślono, że w trakcie prac popełniono "poważne błędy w obszarze konsultacji i komunikacji".

"Pragniemy przeprosić za ból i gniew". Echa skandalicznego raportu
"Pragniemy przeprosić za ból i gniew". Echa skandalicznego raportu
Źródło zdjęć: © Amnesty International, East News
Mateusz Czmiel

W przesłanym oświadczeniu Amnesty International Polska zaznaczyła, że oprócz błędów w konsultacji i komunikacji, "niedostatecznie przedstawiono kontekst i niewystarczająco zaakcentowano rosyjską odpowiedzialność za wojnę w Ukrainie". "Te błędy uniemożliwiły osiągnięcie wpływu w obszarze praw człowieka, który Amnesty International chciała osiągnąć tym komunikatem. Niektóre z kluczowych osób, w tym zainteresowane sekcje, odniosły wrażenie, że w procesie przygotowywania komunikatu nie skonsultowano się z nimi należycie lub ich głos nie został wysłuchany. Wierzymy, że jako globalny ruch jesteśmy silniejsi, gdy mówimy jednym głosem" - czytamy w komunikacie.

Świat wstrząśnięty raportem AI

Jak zaznaczono, AI zwróciła się do Międzynarodowego Zarządu i Sekretariatu Międzynarodowego o zainicjowanie dogłębnego przeglądu procedur przygotowywania i publikacji raportów oraz komunikatów, "w celu wzmocnienia współpracy, aby w rezultacie wspólnym głosem lepiej i skuteczniej chronić prawa człowieka".

AI podkreśliła, że w przypadku wojny w Ukrainie - tak samo jak w przypadku wszystkich konfliktów zbrojnych na całym świecie - pełne zaangażowanie i wysiłki Amnesty International skupiają się na ochronie ludności cywilnej.

"Dlatego w ciągu ostatnich sześciu miesięcy Amnesty International opublikowała kilkanaście komunikatów i raportów na temat dokonywanych przez Rosję ataków w takich miejscach jak Mariupol, Charków, Odessa, Borodianka i Czernihów. Nasi badacze spędzili miesiące w terenie, badając przerażające egzekucje przeprowadzane przez siły rosyjskie w miastach i wsiach takich jak Bucza, Andrijiwka, Zdwisziwka i Worzel" - napisano i dodano, że "AI informowała o stosowaniu przez Rosję zakazanej amunicji kasetowej, między innymi w mieście Ohtyrka, gdzie ludzie, którzy szukali schronienia w żłobku i przedszkolu, nie byli bezpieczni"

AI: będziemy nadal zbierać dowody

"AI od pierwszych dni ataku Rosji na Ukrainę domaga się pełnego rozliczenia zbrodni wojennych popełnionych przez siły rosyjskie, postawienia przed sądem poszczególnych żołnierzy, ich dowódców oraz zwierzchników politycznych. Amnesty International będzie nadal zbierać dowody, które pozwolą postawić sprawców przed sądem" - podsumowano.

Środowy komunikat został wydany po tym, jak Amnesty International napisała w opublikowanym w zeszły czwartek (4 sierpnia) raporcie, że wojsko ukraińskie narusza prawo konfliktów zbrojnych, rozmieszczając sprzęt i uzbrojenie w szkołach, szpitalach i dzielnicach mieszkalnych, a także przeprowadzając ataki z terenów gęsto zaludnionych. "Wynikające z tego rosyjskie uderzenia w zaludnione obszary zabiły cywilów i zniszczyły cywilną infrastrukturę" – stwierdzono w raporcie.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainieamnesty internatinalraport
Wybrane dla Ciebie