Poznań. 18‑latek zmarł na komisariacie. Prokuratura bada sprawę
Do tragicznych zdarzeń doszło w środę w Poznaniu. 18-letni mężczyzna został zatrzymany, a następnie przewieziony na komisariat. Tam zasłabł, po czym zmarł. Według wstępnych ustaleń przyczyną zgonu mogły być zażyte wcześniej narkotyki.
19.02.2020 | aktual.: 20.02.2020 06:24
Nastolatek trafił na komisariat ze swojego mieszkania. Funkcjonariuszy wezwała matka zmarłego, która podczas rozmowy telefonicznej zeznała, że syn jest wobec niej agresywny. Po przybyciu na miejsce policjanci zatrzymali go i przewieźli do jednostki.
- Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce zobaczyli, że młody mężczyzna szarpie się z kobietą i ją bije. Mieszkanie było zdemolowane. Żeby zatrzymać agresywnego 18-latka trzeba było wezwać drugi patrol – podał Borowiak.
Gdy mężczyznę przetransportowano na komisariat, tam nagle zaczął tracić on przytomność. Policjanci natychmiast mieli wtedy podjąć decyzję o zdjęciu założonych mu kajdanek i rozpoczęciu reanimacji. Wykonywano ją aż do przyjazdu karetki pogotowia.
Zobacz także: Niewyjaśnione okoliczności śmierci na komisariacie
Gdy ratownicy medyczni przyjechali na miejsce, po kilkudziesięciu minutach resuscytacji stwierdzi li zgon nastolatka – donosi Polsat News.
- Z informacji uzyskanych od rodziny wynika, że mężczyzna chorował na serce i że zażywał substancje psychoaktywne. Wcześniej w miejscu jego zamieszkania wielokrotnie podejmowane były interwencje policji po zgłoszeniach matki agresywnego 18-latka – podał Borowiak.
Sprawą zajmuje się prokuratura, która wspólnie z funkcjonariuszami z Wydziału Kontroli KWP bada przebieg interwencji i okoliczności śmierci mężczyzny.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl