Powyborcza afera w PiS. W Warszawie wściekli na byłego posła

Klan byłego posła PiS na listach tej partii w Warszawie. Stołeczni działacze Prawa i Sprawiedliwości są wściekli na Pawła Lisieckiego, odchodzącego właśnie burmistrza Pragi Północ. Twierdzą, że przez jego kumoterstwo partia straciła władzę w dzielnicy. - Upadł nasz ostatni bastion - mówią.

Powyborcza afera w warszawskim PiS
Powyborcza afera w warszawskim PiS
Źródło zdjęć: © GETTY | SOPA Images
Mateusz Dolak

19.04.2024 | aktual.: 19.04.2024 07:38

Paweł Lisiecki to znany polityk Prawa i Sprawiedliwości. W czasach rządów Zjednoczonej Prawicy był posłem na Sejm RP. W wyborach w 2023 roku nie uzyskał mandatu, ale szybko znalazło się dla niego inne miejsce. Na początku 2024 roku został burmistrzem Pragi Północ, gdzie PiS razem z koalicjantem miał większość w radzie dzielnicy.

Lisiecki w kwietniowych wyborach samorządowych startował do Sejmiku Województwa Mazowieckiego. Był "jedynką" na listach, które otrzymali wyborcy w dzielnicach po prawej stronie stolicy. Z poparciem 16,55 procent osiągnął drugi wynik po kandydatce KO (20,38 proc.) i uzyskał mandat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Paweł Lisiecki to bardzo aktywny działacz, jest osobą bardzo dobrze znaną mieszkańcom Warszawy. Ma wiele zasług dla stolicy, a jego nazwisko jest rozpoznawalne w wielu dzielnicach - mówią nam warszawscy członkowie Prawa i Sprawiedliwości.

Okazuje się, że właśnie ta rozpoznawalność rozwścieczyła działaczy partii. W rozmowie z WP zarzucają Lisieckiemu, że w wyborach samorządowych próbował "grać swoim nazwiskiem", a w dodatku na listach lobbował za pojawieniem się członków swojej rodziny.

Sprawdziliśmy oficjalne dane PKW. W wyborach do Sejmiku Województwa Mazowieckiego z list Prawa i Sprawiedliwości kandydowała jeszcze siostra Pawła Lisieckiego - 37-letnia Ewa Szczerba. Z czwartej pozycji walczyła o głosy wyborców po lewej stronie Wisły. Mandatu ostatecznie nie uzyskała.

Rodziną burmistrza jest też 71-letnia Aleksandra Lisiecka, która z ostatniego miejsca startowała do Rady Miasta st. Warszawy z Rembertowa, Wawra i Wesołej. Mimo trzeciego najlepszego wyniku również nie zdobyła mandatu.

Lisiecki "chciał grać nazwiskiem"

Rozmówcy WP największą uwagę zwracają jednak na sytuację w wyborach do rady dzielnicy Pragi Północ. Tutaj mandat radnego zdobyli dwaj kandydaci o nazwisku Lisiecki.

Radnym nowej kadencji został 72-letni ojciec byłego posła - Tadeusz Lisiecki (startował z okręgu numer 1) oraz 43-letni Michał Lisiecki (startował z okręgu numer 2). Drugi mężczyzna nie jest rodziną byłego posła, ale lokalni działacze twierdzą, że burmistrz lobbował za umieszczeniem go na liście.

- Lisiecki chciał grać swoim rozpoznawalnym nazwiskiem. Myślał, że dzięki temu PiS zdobędzie większe poparcie. Niestety się przeliczył. W poprzedniej kadencji mieliśmy dziewięć mandatów i mogliśmy rozdawać karty. Teraz nawet tu rządzić będzie KO z Lewicą, a PiS ma tylko sześciu radnych, w tym dwóch o nazwisku Lisiecki - oburza się jeden z warszawskich członków partii.

- Do rady dzielnicy nie dostały się osoby z czołówki listy, które przez wiele lat pracowały w samorządzie i służyły mieszkańcom. To niebywała, skandaliczna i przykra sytuacja. Lisiecki wiedział, że ludzie znają jego nazwisko, dlatego lobbował za rodziną, która nie ma żadnego doświadczenia. Praga Północ to był nasz ostatni bastion w Warszawie, ale przez takie zagrania właśnie upadł - dodaje inna osoba ze środowiska Prawa i Sprawiedliwości.

Wirtualna Polska nieoficjalnie ustaliła, że na Pawła Lisieckiego niektórzy radni chcą złożyć skargi do warszawskiego szefostwa PiS. Burmistrz jednak się nie boi oraz nie ma sobie nic do zarzucenia.

- Tak wygląda system wyborczy, straciliśmy mandaty. Trzeba wyborców pytać dlaczego - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską. - A co do rodziny, to moja siostra nie ma nazwiska Lisiecka, więc argument o promowaniu nazwiska jest niewłaściwy - odpowiedział nam były poseł.

- Ja nic nie poradzę, że osoby, które nie dostały się do rady, są niezadowolone. Mój ojciec startował z przedostatniej pozycji. Michał Lisiecki nie jest moją rodziną, był szósty - podsumował.

Czytaj też:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (416)