Powrót zdalnego nauczania? Jest stanowisko Czarnka
W obliczu gwałtownie rosnącej liczby zakażeń koronawirusem i informacji o coraz większej liczbie zarażonych dzieci, powrócił temat ponownego przejścia na zdalne nauczanie. Minister edukacji Przemysław Czarnek uważa, że da się uniknąć tego rozwiązania.
- Jesteśmy przekonani, że będziemy w stanie utrzymać naukę stacjonarną. Gdyby sytuacja się pogorszyła z dnia na dzień czy z tygodnia na tydzień, będziemy podejmować dalej idące decyzje. Na razie takiej potrzeby nie ma - powiedział w piątek Przemysław Czarnek w rozmowie z serwisem Biznes24.pl
"Wczoraj to lekko przyhamowało"
W piątek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o wykryciu rekordowej liczby 36 665 zakażeń. To kolejny już wzrost, będący najprawdopodobniej wynikiem szybkiego rozprzestrzeniania się w Polsce wariantu Omikron. Jak przekazał minister edukacji, w statystykach dotyczących kwarantanny wśród dzieci i młodzieży szkolnej odnotowano delikatne spadki.
- Wczoraj to lekko przyhamowało, bo rzeczywiście poniedziałek, wtorek i środa to były zwyżki o sto procent, dzień do dnia, jeśli chodzi o dzieci na kwarantannie i w izolacji. To i tak jest tylko 6 proc. dzieci z całości, która chodzi dziś do szkoły i nie jest na feriach. 94 proc. dzieci i młodzieży uczyło się i tak w trybie stacjonarnym - mówił.
93,6 proc. przedszkoli i placówek wychowania przedszkolnego w całym kraju funkcjonowało w czwartek w trybie stacjonarnym. Stacjonarnie pracowało też 74 proc. szkół podstawowych i 81 proc. szkół ponadpodstawowych w 11 województwach.