Powrót do szkół. Przemysław Czarnek zapowiedział, jak będzie wyglądał
Przemysław Czarnek ostro skrytykował zachowanie Władysława Frasyniuka na antenie TVN24. Krytycznie wypowiedział się także o dziennikarzach stacji. Zapowiedział także, jak będzie wyglądał początek roku szkolnego. - Nie będziemy dzielić dzieci. Nauka będzie w całości stacjonarna - stwierdził.
Przemysław Czarnek, zapytany w "Sygnałach Dnia" Polskiego Radia o zachowanie Władysława Frasyniuka na antenie TVN24, powiedział, że "nawet komentowanie tego jest poniżej jakiegokolwiek poziomu". "Wszyscy słyszeli, wszyscy widzą, jak się zachowują ludzie z opozycji" - stwierdził.
Jednak chwilę później powiedział, że "to, co zrobił pan Frasyniuk, obrażając Wojsko Polskie, obrażając Straż Graniczną, która pilnuje szczelnie granicy nie tylko Polski, ale wschodniej granicy UE, nie jest tylko chamstwem, to jest działanie antypolskie".
- Był koncert w TVN24 i tam też padały ze sceny obraźliwe sformułowania i jeszcze bito za to brawo, wiec to są sytuacje charakterystyczne dla opozycji - dodał.
Podkreślił także, że "takie same słowa dotyczyły pana Sikorskiego w programie TVN24, gdzie pani Olejnik nie zareagowała nawet jednym słowem". Uznał, że poniżej jakiegokolwiek poziomu jest zachowanie dziennikarzy TVN24.
Dramat na granicy. "Tusk dał sygnał"
Czarnek skomentował także dramatyczną sytuację na granicy polsko-białoruskiej. - Pan Tusk zaczyna się wycofywać z tego projektu Platformy dotyczącego ataku polskich służb i wymuszania przekroczenia przez granicę nielegalnych migrantów. Pan Tusk jest odpowiedzialny bezpośrednio jako były prezydent Unii Europejskiej za kryzys migracyjny od 2015 roku - stwierdził.
Jego zdaniem, "dlatego dla niego ten problem migrantów, uchodźców na granicy UE jest bardzo niewygodny. Dlatego dał sygnał do odwrotu swoim tweetem, ale widać, że nie panuje nad emocjami swoich posłów".
Powrót do szkół. Czarnek mówi, jak będzie wyglądał
Wielkimi krokami zbliża się początek roku szkolnego. Przemysław Czarnek przekonuje, że wszystkie dzieci wrócą do nauki stacjonarnej. - Możemy przewidzieć kolejne dwa miesiące. Jestem przekonany, że ta nauka będzie w całości stacjonarna - powiedział w radiowej "Jedynce".
Zapytany, czy resort przewiduje, że dzieci niezaszczepione będą miały kontynuować naukę zdalną, Czarnek stanowczo zaprzeczył. - Takich scenariuszy nie przewidujemy, to byłoby niesprawiedliwe i szkodliwe - stwierdził. Zapowiedział jednocześnie, że na początku września ministerstwo będzie prosić dyrektorów szkół o zbieranie deklaracji od rodziców, czy chcą, by na terenie szkoły powstał punkt szczepień dzieci. - Ale zmuszać nie będziemy i dzielić dzieci nie będziemy - podkreślił.
- Według modeli Ministerstwa Zdrowia, ministerstwo jest cały czas w pełnym kontakcie, ta fala nie będzie aż tak groźna - zapewnił.