Tusk o sytuacji na granicy. Krytykuje PiS
Donald Tusk skomentował sytuację na granicy polsko-białoruskiej, związaną z kryzysem imigracyjnym. Mówił o bezpieczeństwie państwa i skrytykował rządy Prawa i Sprawiedliwości.
Donald Tusk skrytykował PiS ws. kryzysu imigracyjnego 
Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, w internetowym wpisie odniósł się do kryzysu imigracyjnego.
"Polskie granice muszą być szczelne i dobrze chronione. Kto to kwestionuje, nie rozumie, czym jest państwo. Ochrona nie polega na antyhumanitarnej propagandzie, tylko sprawnym działaniu " – napisał w mediach społecznościowych.
Jak dodał Tusk, "za czasów PiS polską granicę przekroczyło rekordowo dużo nielegalnych migrantów".
Zobacz także: Granica polsko-białoruska. Relacja z obozowiska afgańskich uchodźców
Przypomnijmy, w sobotę 21 sierpnia na zaproszenie premiera Polski Mateusza Morawieckiego odbyła się wideokonferencja premierów Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. Szefowie rządów rozmawiali o sytuacji na granicach tych państw wobec działań władz białoruskich.
Premier: Reżim Łukaszenki prowadzi wojnę hybrydową
"Służby Polski, Litwy i Łotwy będą zdecydowanie bronić naszych granic" – poinformował w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu ze swoimi odpowiednikami z Łotwy, Litwy i Estonii.
- Obecne działania reżimu Łukaszenki traktujemy jako element wojny hybrydowej i próbę destabilizacji sytuacji w regionie. Są to działania wymierzone w Unię Europejską, jako zemsta za nałożone na Łukaszenkę sankcje – napisał w internecie szef polskiego rządu.
Komunikat po konferencji wydała także Kancelaria Prezesa rady Ministrów:
"Na granicy zewnętrznej UE z Białorusią nie ma ‘ziemi niczyjej’, czyli szarej strefy, na której nikt nie ponosi odpowiedzialności za los przebywających tam osób. W rzeczywistości jest to terytorium białoruskie, a władze tego kraju ponoszą pełną odpowiedzialność za sytuację obywateli innych państw, których legalnie wpuściły na swoje terytorium" - czytamy w komunikacie kancelarii premiera cytowanej przez PAP.
