RELACJA ZAKOŃCZONA

Ogromna liczba ofiar. Brytyjczycy ujawniają [RELACJA NA ŻYWO]

Wojna w Ukrainie trwa. "Według naszych szacunków od początku konfliktu zginęło lub zostało rannych około 220 tysięcy rosyjskich żołnierzy" - powiedział w środę wiceminister obrony narodowej Wielkiej Brytanii James Heappey. Według przedstawiciela brytyjskiego rządu, Rosja straciła także prawie 2050 czołgów podstawowych, 80 samolotów, 95 śmigłowców, 250 bezzałogowych statków powietrznych, 12 okrętów wojennych wszystkich klas i ponad 1000 systemów artyleryjskich wszystkich typów" - relacjonuje ukraiński serwis Europejska Pravda. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Prezydent Rosji Władimir Putin. Według brytyjskiego MON na wojnie w Ukrainie zginęło lub zostało rannych już 220 tysięcy rosyjskich żołnierzy
Prezydent Rosji Władimir Putin. Według brytyjskiego MON na wojnie w Ukrainie zginęło lub zostało rannych już 220 tysięcy rosyjskich żołnierzy
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Paweł BuczkowskiRafał Mrowicki

Najważniejsze informacje
  • Jasynuwata w obwodzie Donieckim w Ukrainie. Według prorosyjskiej Donieckiej Agencji Informacyjnej w mieście po południu doszło do potężnej eksplozji. Atak mieli przeprowadzić Ukraińcy. "Płoną wagony, ciężarówki i dworzec" - informują władze okupacyjne.
  • Rosyjskie państwowe media pokazują nagrania z rezydencji Jewgienija Prigożyna. Materiały budzą nie lada sensację, bo w mieszkaniu byłego szefa Grupy Wagnera znaleziono m.in. pokaźny arsenał broni, peruki, różne dokumenty oraz ogromną ilość gotówki.
  • W miastach Skadowsk i Heniczesk w okupowanej części obwodu chersońskiego na południu Ukrainy odnotowano wzrost liczby ostrych infekcji jelitowych. Przypominają one objawami zachorowania na cholerę. Rosyjskie władze po kryjomu rozpoczęły szczepienia - ujawnia sztab generalny ukraińskiej armii.
Relacja zakończona

Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ.

Siły rosyjskie są zablokowane w Bachmucie, nie mogą ani przemieszczać się, ani wycofać z miasta - poinformowała w środę ukraińska wiceminister obrony Hanna Malar. Dodała, że na niektórych odcinkach frontu na wschodzie całe rosyjskie pododdziały zaczęły opuszczać swoje pozycje.

Jednocześnie rosyjska armia wykorzystuje oddziały zaporowe. "Bronią wycelowaną w plecy swoich próbuje zagwarantować stabilność wojska" - powiedziała w telewizji przedstawicielka ministerstwa.

Rosyjskie państwowe media pokazują nagrania z rezydencji Jewgienija Prigożyna. Materiały budzą nie lada sensację, bo w mieszkaniu byłego szefa Grupy Wagnera znaleziono m.in. pokaźny arsenał broni, peruki, różne dokumenty oraz ogromną ilość gotówki.

Słychać eksplozje w Dnieprze - podaje serwis fakty.com.ua.

Pilne

Wykryto lot bombowca Tu-22m3 z lotniska Szajkowka w obwodzie kałuskim w Rosji - informują ukraińskie kanały Telegram.

W obwodach zaporoskim i dniepropietrowskim ogłoszono zagrożenie atakami.

Okupowana przez Rosjan Makiejewka ponownie znalazła się pod ostrzałem. - Zapalił się tam skład ropy naftowej - powiedział burmistrz Władysław Kluczarow, podaje rosyjski serwis RBK.

Lokalne kanały Telegram donoszą, że w środę w okupowanej przez Rosjan Makiejewce ponownie doszło do ostrzału i wybuchł pożar.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał dekret nakładający sankcje na 18 podmiotów prawnych powiązanych z Rosją. To firmy głównie z siedzibami w Rosji i Cyprze oraz Luksemburgu. 

Na szczycie w Wilnie sojusznicy powinni podjąć kroki, by zapewnić ukraińskie zwycięstwo oraz wyznaczyć Ukrainie ścieżkę umożliwiającą jej akcesję w najbliższym możliwym terminie - napisało w liście otwartym na portalu Politico 46 byłych oficjeli USA i ekspertów w dziedzinie bezpieczeństwa. Wśród sygnatariuszy są m.in. byli dowódcy sił sojuszu.

Jak piszą w liście eksperci, sojusz w Wilnie nie powinien zostawiać Ukrainy w "szarej strefie niejasności", co zachęciłoby Rosję do dalszej agresji.

"To oznacza podjęcie kroków, by zapewnić, że Ukraina 1) wygra tę wojnę i ustanowi znów pełną kontrolę nad jej międzynarodowo uznanymi granicami z 1991 r. i 2) jest w pełni zakotwiczona w układach gospodarczych i bezpieczeństwa, które od 1945 do 2014 r. uczyniły Europę kontynentem pokoju, pomyślności i współpracy" - uważają sygnatariusze.

Chaotyczne działania i bierność dowództwa rosyjskiej armii podczas czerwcowego buntu Jewgienija Prigożyna, szefa najemniczej Grupy Wagnera, poskutkowały utratą zaufania szeregowych, sierżantów i oficerów do kierownictwa resortu obrony i sztabu generalnego wroga - oceniła w środę wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar.

Zainicjowany przez Prigożyna tzw. "marsz sprawiedliwości" doprowadził również do zmiany postaw rosyjskiego społeczeństwa, które coraz mniej ufa nie tylko władzom wojskowym, ale także cywilnym - zauważyła Malar w komunikacie na Telegramie.

Jak dodała, niektóre konsekwencje buntu, skutkującego m.in. możliwością rekrutowania więźniów z rosyjskich zakładów karnych tylko do regularnej armii, a nie formacji ochotniczych, są już widoczne na froncie na Ukrainie.

Dowódcy niektórych zgrupowań wroga, które uczestniczą w inwazji, starają się unikać obsadzania podległych im formacji więźniami, chociaż zdają sobie sprawę z konieczności uzupełniania strat osobowych poniesionych na froncie. Wiedzą oni, że rekrutacja skazańców oznacza duże ryzyko dezercji, przejawów nieposłuszeństwa, a nawet możliwych buntów - powiadomiła Malar.

Państwowe rosyjskie media publikują nowe nagrania z przeszukania domu Jewgienija Prigożyna.

Jak relacjonuje konto "Ostorozhno Novosti" na Telegramie, w domu szefa Grupy Wagnera znaleziono "fałszywe paszporty, peruki, młoty kowalskie, sztabki złota, wiele sztuk broni, osobiste lądowisko dla helikopterów, gabinet lekarski".

Obraz
© Telegram

Ataki przeciwko dzieciom są bronią godzącą w przyszłość narodu, dlatego zatrważające jest, że prowadzi je Rosja, stały członek Rady Bezpieczeństwa - powiedział we wtorek ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski podczas debaty poświęconej problemowi dzieci w strefach konfliktów. Wyraził też poparcie dla działań Międzynarodowego Trybunału Karnego przeciwko Władimirowi Putinowi.

- Niestety, ataki przeciwko dzieciom stały się potężną bronią na rzecz erozji przyszłości narodu. Fundamentalne prawa najmłodszych pokoleń są rażąco naruszane w wielu częściach świata, w tym poprzez przymusowe deportacje, (...) wcielenia do grup zbrojnych, nakładanie zakazów edukacji czy pozbawienia dostępu do żywności i opieki zdrowotnej - powiedział Szczerski podczas debaty w sprawie dorocznego raportu ONZ o dzieciach w konfliktach zbrojnych.

Tegoroczny raport mówi m.in. o rosyjskich deportacjach dzieci z Ukrainy i wzywa do pociągnięcia do odpowiedzialności sprawców.

- To tym bardziej przerażające, że sprawcami tych haniebnych czynów są rosyjskie siły zbrojne - siły należące do członka P5 (stałych członków Rady Bezpieczeństwa-przyp.PAP), od których świat wymaga, by były szczególnie zaangażowane na rzecz pokoju i ochrony cywilów - powiedział Szczerski.

Atak na budynek rosyjskiej administracji okupacyjnej w ukraińskim mieście Wołnowacha.

- Ukraińskie wojsko zaatakowało administrację Wołnowachy w Donieckiej Republice Ludowej - powiedział RIA Novosti burmistrz Konstantin Zinchenko. Według wstępnych informacji, uderzenie zostało spowodowane przez pociski Storm Shadow. Budynek został poważnie uszkodzony.

- To cud, że nie ma ofiar śmiertelnych. Są osoby z lekkimi obrażeniami. Mam na myśli ludność cywilną. Trzech pracowników administracji odmówiło hospitalizacji. Obrażenia są niewielkie - powiedział Dienis Puszylin, szef donieckich separatystów.

Obraz
© Telegram

Jedna osoba została zabita i jedna ranna w wyniku kolejnego wrogiego ostrzału społeczności Biłozerki w obwodzie chersońskim - podaje ukraińska prokuratura na Telegramie.

Obraz
© Telegram

Na briefingu w Kijowie minister spraw wewnętrznych Ihor Klymenko wyjaśnił co wydarzyło się w środę popołudniu w gmachu sądu.

Po przeprowadzonej rozprawie Ihor H. najpierw zamknął się w toalecie, a następnie otworzył drzwi i rzucił w strażników materiałami wybuchowymi - relacjonuje briefing kanał Prawdziwa Wojna na Telegramie.

Następnie mężczyzna próbował opuścić sąd. Konwój zatrzymał go strzałem w powietrze. Zamachowiec zabarykadował się. Po odblokowaniu drzwi, Ihor H. rzucił materiałami wybuchowymi w  policjantów, którzy zostali ranni, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Ihor H. zginął po eksplozji materiałów wybuchowych.  

- Policja będzie ustalać, w jaki sposób mężczyzna przemycił materiały wybuchowe do sądu - dodał Klymenko.

Pilne

Kolejna eksplozja w Sądzie Rejonowym w Kijowie. Podejrzany zmarł na miejscu zdarzenia - informuje RBK-Ukraina.

"Sprawca zginął na miejscu. Według wstępnych informacji, wysadził się w powietrze" - powiedział minister spraw wewnętrznych Ihor Klymenko.

Dodał, że dwóch żołnierzy zostało rannych podczas szturmu na budynek. Ich życie uratowały tarcze.

Jasynuwata w obwodzie Donieckim w Ukrainie. Według prorosyjskiej Donieckiej Agencji Informacyjnej w mieście po południu doszło do potężnej eksplozji. Atak mieli przeprowadzić Ukraińcy. "Płoną wagony, ciężarówki i dworzec" - informują władze okupacyjne.

Ukraińska prokuratura zabrała głos w sprawie eksplozji w Kijowie. 

Według śledczych oskarżony próbował uciec "w sposób zagrażający życiu wielu osób".

"Wstępnie ustalono, że oskarżony, który został przywieziony do sądu w celu wzięcia udziału w rozprawie, próbował uciec z aresztu w toalecie. Użył przy tym niezidentyfikowanego ładunku wybuchowego" - poinformowała w oświadczeniu Prokuratura Generalna, podaje RBK-Ukraina.

"Napastnik zamknął się teraz w strzeżonym pomieszczeniu. Funkcjonariusze organów ścigania podejmują działania w celu jego zatrzymania" - podaje portal.

Prezydent Ukrainy po środowym spotkaniu sztabu powiadomił o wzmacnianiu sił wojska na północy kraju.

"Zwracamy również uwagę na kierunek północny: widzimy wszystkie potencjalne zagrożenia, a szef obrony otrzymał polecenie dalszego wzmacniania 'Północy'" - poinformował Wołodymyr Zełenski na Telegramie.

W wybuchu w sądzie w Kijowie co najmniej dwie osoby zostały ranne. Zostały wyniesione na noszach - podaje kanał Trucha Ukraina na Telegramie.

Źródła: UNIAN, Ukrinform, pravda.com.ua, PAP, BBC News, CNN, Telegram, WP, Twitter