Poszukiwania kilkumetrowego pytona nad Wisłą. Zapadła decyzja, by użyć drona
Bezskuteczne poszukiwania kilkumetrowego pytona tygrysiego skłoniły służby do sięgnięcia po zaawansowaną technologię. Gada będzie wypatrywał dron. Decyzja już zapadła, brakuje tylko wykonawcy.
11.07.2018 | aktual.: 29.03.2022 14:28
- Zapadła decyzja, by tę okolicę monitorować za pomocą drona. Teraz musimy pozyskać do współpracy osobę, która posiada taki sprzęt i go obsługuje - powiedziała Agnieszka Pindelska-Litkie, kierownik Biura Bezpieczeństwa, Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych w Starostwie Powiatowym w Piasecznie.
Już wcześniej ostrożnie wypowiadano się o ewentualnym użyciu drona. Ma on pomóc w wytropieniu pytona tygrysiego. Od kilku dni trwają poszukiwania. Wylinkę gada znaleziono w sobotę. Początkowo zakładano, że może to być żart np. osoby pracującej w zoo. Wszystko wskazuje jednak na to, że wąż rzeczywiście grasuje nad Wisłą.
Zwierzę późnym wieczorem we wtorek było widziane w rzece na wysokości miejscowości Glinki w powiecie otwockim. Nie udało się go jednak schwytać. Służby liczyły na to, że w ciągu dnia wyjdzie na brzeg, by poleżeć na słońcu. W środę wznowiono więc poszukiwania, ale i one nie dały rezultatu.
Policja otrzymała również informację o motolotniarzu, który widział na plaży koło Wilanowa osoby wynoszące "coś, co mogło być wężem". Mężczyzna nie został jeszcze przesłuchany.
Fundacja Animal Rescue pokazała ślady, jakie pyton zostawia na piasku. Zwierzę może mieć nawet 6 m długości. Policja apeluje, by okoliczni mieszkańcy powstrzymywali się od spacerów i byli ostrożni.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl