Poseł PiS alarmuje. Miasto może zostać całkowicie zalane

- Największe zagrożenie ma przyjść wieczorem i w niedzielę w okolicach południa. Mieszkańcy szykują się na najgorsze - mówi Wirtualnej Polsce mieszkający na co dzień w Głuchołazach poseł Kamil Bortniczuk. - Most w centrum miasta może nie wytrzymać czterometrowej fali - przyznaje.

Kamil Bortniczuk pochodzi z Głuchołaz. Z sąsiadami walczy z wodąKamil Bortniczuk pochodzi z Głuchołaz. Z sąsiadami walczy z wodą
Źródło zdjęć: © PAP, WP
Michał Wróblewski

- Każdy mieszkaniec Głuchołaz ma kogoś bliskiego, kto jest bezpośrednio zagrożony powodzią - mówi nam polityk.

Pochodzący i mieszkający w Głuchołazach Kamil Bortniczuk przekazał, że sytuacja w mieście jest bardzo poważna, a mieszkańcy szykują się na najgorsze. Podkreśla przy tym, że mobilizacja jest ogromna, a służby robią wszystko, co mogą, by przeciwdziałać żywiołowi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Drugi raz człowiek przeżywa takie coś". Głuchołazy przygotowane na najgorsze. "Wszystko w rękach.."

- W tej chwili jestem w newralgicznym punkcie w mieście, czyli przy moście. Został przebudowany tak, by przepuszczał większe lustro wody i działał przeciwpowodziowo. Teraz obok niego stoi most tymczasowy, który ma jednak lżejszą konstrukcję i wszyscy zastanawiają się, czy jak przyjdzie taka woda, czterometrowa fala, jaką zwiastują Czesi, to czy ten most wytrzyma - przyznaje w rozmowie z WP poseł PiS.

Dodaje, że "jeśli most by nie wytrzymał, przewrócił się i stworzył naturalną tamę, to większość wody przeleje się w kierunku miasta, a to byłaby wielka tragedia, dużo większa niż w 1997 roku".

Słowem: miasto może zostać zalane.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dramatyczna sytuacja w Głuchołazach. Zarządzono ewakuację

Jak zatem radzą sobie mieszkańcy? - Jest wielka mobilizacja. Wcześniej było trochę gapiów i biernych obserwatorów, ale szybko większość ludzi wzięła sprawy w swoje ręce i działa razem ze służbami. Mieszkańcy pomagają sobie wzajemnie. A służby są bardzo zmobilizowane, bez porównania z sytuacją sprzed 27 lat. To też pokazuje, jak rozwinął się nasz kraj. W 1997 roku ludzie obudzili się w zalanych domach, a teraz aktywnie przeciwdziałają tragedii, opierając się m.in. na nowoczesnych systemach pomiarowych - podkreśla Kamil Bortniczuk.

Kamil Bortniczuk
Kamil Bortniczuk © EAST_NEWS | East News

Dodaje, że przez lata stworzono dużo więcej umocnień, nowych wałów i murów oporowych, co powoduje, że nie są zniszczone drogi czy budynki użyteczności publicznej. Poseł mówi o znacznym rozwoju infrastrukturalnym w tym zakresie.

"Każdy ma kogoś zagrożonego powodzią"

Niektóre metody walki z żywiołem pozostały te same. - Służby rozdają ludziom worki z piaskiem, budowane są naturalne wały, mieszkańcy przenoszą swoje rzeczy na wyższe kondygnacje w budynkach. Każdy stara się i jak może zabezpiecza dobytek, chroni swoje rodziny i dzieci - relacjonuje nam poseł PiS.

Mówi też, że ludzie korzystają ze zorganizowanych miejsc zbiórek, a ci, którzy mogą, ewakuują się z miasta. - Obowiązkowa ewakuacja dotyczyła mieszkańców trzech ulic przy moście - zaznacza polityk w rozmowie z WP.

Bortniczuk mówi nam, że "zgodnie z tym, co raportują czeskie służby, największe zagrożenie ma przyjść dziś wieczorem i w niedzielę w okolicach południa". - Mieszkańcy szykują się na najgorsze - przyznaje.

- Bardzo zła sytuacja jest w okolicznych wioskach, tam są mocne podtopienia i wiele zniszczeń. A jeśli sprawdzą się przewidywania czeskich służb, to można się spodziewać bardzo nieprzyjemnej sytuacji, bo zagrożone są setki, jeśli nie tysiące mieszkań. Już teraz straty są liczone w milionach - mówi polityk PiS.

Bortniczuk zabezpieczył swój dom, ale przyznaje, że jego rodzice i siostra mieszkają tuż przy rzece. - Każdy mieszkaniec Głuchołaz ma kogoś bliskiego, kto jest bezpośrednio zagrożony powodzią - podkreśla polityk.

Polska walczy z zagrożeniem powodziowym

Przypomnijmy, Polska znajduje się pod wpływem niżu genueńskiego, który w sobotę (14 września) będzie przemieszczał się znad Bałkanów nad południowo-wschodnią część kraju i Ukrainę.

W związku z intensywnymi opadami deszczu w południowych regionach Polski wiele miejsc jest zalanych. Na pierwszej linii zagrożenia powodziami są województwa opolskie i dolnośląskie. Zła sytuacja jest także na Śląsku.

"Naprawdę jest niepokój". Mieszkańcy Głuchołazów przerażeni

"Jest niepokój. Naprawdę. Mieliśmy wykończony remont mieszkania", "Strach. Drugi raz człowiek przeżywa takie coś i miejmy nadzieję, że na tym się skończy i woda się nie podniesie", "Przerażenie, wspomnienia z 1997 roku. Wtedy też tak to wyglądało. Jest ciężko na serduszku" - mówią w materiale wideo WP mieszkańcy Głuchołazów w województwie opolskim.

W sobotę nad ranem władze miasta Głuchołazy wezwały do ewakuacji kilkuset mieszkańców domów przy rzece Biała Głuchołaska. Z możliwości przejścia do punktów przygotowanych przez samorządowców skorzystali nieliczni. Jak wyjaśnił burmistrz Paweł Szymkowicz, część z mieszkańców zagrożonych domów przeniosła się wcześniej do rodzin i znajomych. Niektórzy postanowili przeczekać kryzys w swoich domach.

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie

Eksplozja w Rembertowie. Żandarmeria Wojskowa bada incydent
Eksplozja w Rembertowie. Żandarmeria Wojskowa bada incydent
Dojdzie do spotkania z Xi? Zaskakujące doniesienia zza oceanu
Dojdzie do spotkania z Xi? Zaskakujące doniesienia zza oceanu
Nowe informacje ws. drona pod Tomaszowem Lubelskim
Nowe informacje ws. drona pod Tomaszowem Lubelskim
"Ponad 800 dronów". Zełenski reaguje na rosyjski atak
"Ponad 800 dronów". Zełenski reaguje na rosyjski atak
Tragedia w Chrzanowie. Śmierć 5-latka poruszyła mieszkańców
Tragedia w Chrzanowie. Śmierć 5-latka poruszyła mieszkańców
Katastrofa lotnicza w USA. Nie ma ocalałych
Katastrofa lotnicza w USA. Nie ma ocalałych
Oresznik i symulacja użycia broni jądrowej. Rosja już za ok. tydzień przetestuje granice
Oresznik i symulacja użycia broni jądrowej. Rosja już za ok. tydzień przetestuje granice
Chrześniacy Mościckiego walczą o miliony. Sejm podjął decyzję
Chrześniacy Mościckiego walczą o miliony. Sejm podjął decyzję
Atak na siedzibę rządu w Kijowie. Premier Ukrainy reaguje
Atak na siedzibę rządu w Kijowie. Premier Ukrainy reaguje
Niemcy. System emerytalny na krawędzi
Niemcy. System emerytalny na krawędzi
Pjongjang uhonorował poległych w Ukrainie. Ceremonia wywołała krytykę
Pjongjang uhonorował poległych w Ukrainie. Ceremonia wywołała krytykę
Koniec lata, idzie jesień. Czeka nas pożegnanie z ładną pogodą
Koniec lata, idzie jesień. Czeka nas pożegnanie z ładną pogodą