Porażka Putina jedyną szansą dla Rosji? "Nigdy się nie zmieni"
- Władimir Putin nie może wygrać wojny w Ukrainie, ponieważ jego porażka jest jedyną szansą na zbudowanie nowej, demokratycznej Rosji. Rosyjska opozycja i Zachód nie mogą ponownie zmarnować tej możliwości, jak to miało miejsce w latach 90. - uważa rosyjski opozycjonista Władimir Kara-Murza, niedawno uwolniony z więzienia.
21.09.2024 | aktual.: 21.09.2024 13:51
- Władimirowi Putinowi nie można pozwolić na wygranie wojny w Ukrainie. Co więcej, nie można mu pozwolić na wyjście z niej z twarzą. Ponieważ ten człowiek jest u władzy od 25 lat i odkąd doszedł do władzy, niesie ze sobą śmierć, krew, cierpienie, ból, morderstwa i wojnę. Taki już jest. Nigdy się nie zmieni. A jeśli pozwoli mu się na wyjście z tej wojny z twarzą, to za rok lub dwa będziemy mówić o kolejnej inwazji, kolejnej agresji, kolejnej zbrodni, którą popełni jego reżim - mówił Kara-Murza w piątek na konferencji prasowej w londyńskim think-tanku Royal United Services Institute (RUSI).
Kara-Murza, który na początku sierpnia został uwolniony w ramach wymiany więźniów między Rosją a Zachodem, podkreślał, że jedynym strategicznym wyjściem z obecnego kryzysu jest powstanie nowej Rosji. Powinna ona posiadać rząd szanujący prawa i wolności obywateli, przestrzegający cywilizowanych norm międzynarodowego zachowania, legalny i demokratycznie wybrany.
Przypomniał, że zarówno imperium Romanowów, jak i reżim sowiecki upadły w sposób nagły i niespodziewany. - Tak samo może być w dającej się przewidzieć przyszłości z putinizmem - ostrzegł Kara-Murza. Dlatego - jak podkreślił - zarówno rosyjska opozycja, jak i Zachód powinny być przygotowane na taki scenariusz, aby nie zmarnować szansy na demokratyzację Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Proces prawdy i pojednania"
Zdaniem Kara-Murzy kluczowym elementem tego procesu będzie "proces prawdy i pojednania w rosyjskim społeczeństwie". - Wszystkie kraje, które z powodzeniem przeszły od autorytaryzmu do demokracji, przeszły proces moralnego rozliczenia, publicznego pojednania, rozliczenia zbrodni popełnionych przez reżimy. Otwarto archiwa, odbyły się procesy ludzi odpowiedzialnych za zbrodnie popełnione przeciw innym narodom lub we własnych krajach. Nigdy nie mieliśmy tego w Rosji w latach 90. i moim zdaniem to główny powód wszystkiego, co dzieje się od 1999 roku, kiedy Putin doszedł do władzy - podkreślił Kara-Murza.
Opozycjonista wskazał również na konieczność przygotowania mapy drogowej dla przyszłej reintegracji demokratycznej Rosji z Europą oraz międzynarodowym porządkiem opartym na zasadach. - To nie tylko w naszym interesie, ale przede wszystkim w interesie Ukrainy, ponieważ nie będzie stabilnej, pokojowej i bezpiecznej Ukrainy, jeśli nie będzie pokojowej i demokratycznej Rosji, dopóki na Kremlu panuje mordercza i agresywna dyktatura - dodał.
Kara-Murza podkreślił, że proces demokratyzacji w Rosji musi być autentyczny, a Zachód nie może znów dać się nabrać na "fasadową demokratyzację". - Rozumiem emocje, ale nie możemy opierać długoterminowej polityki strategicznej na emocjach. Musi być ona racjonalna, intelektualna, musi kierować się rzeczywistymi interesami Europy, świata i ludzkości - przekonywał.
Transformacja Rosji nie będzie łatwa ani szybka
Kara-Murza odniósł się także do obaw, iż zmiana władzy po Putinie może przynieść jeszcze gorszy reżim. - Co może być gorszego niż obłąkany dyktator z bombą atomową, który niszczy pokojowy kraj w środku Europy, który więzi setki ludzi i morduje swoich przeciwników politycznych? Czy naprawdę może być coś gorszego? – pytał.
Podkreślił, że kluczowym celem jest stworzenie systemu parlamentarnego zamiast prezydenckiego w Rosji. - System jest zły. A naszym celem jako rosyjskiej opozycji demokratycznej nie jest zastąpienie złego cara dobrym carem. Nie ma czegoś takiego jak dobry car – wyjaśniał, dodając, że Rosja musi pójść ścieżką demokratyzacji podobną do tej, którą przeszły Włochy, Niemcy, Hiszpania czy kraje Ameryki Łacińskiej.
Pomimo że transformacja demokratyczna Rosji nie będzie łatwa ani szybka, Kara-Murza jest przekonany, że naród rosyjski jest w stanie pokonać "traumę, którą została zadana naszemu społeczeństwu przez dziesięciolecia rządów sowieckich, a teraz przez ćwierć wieku putinizmu".
Kara-Murza zakończył, wyrażając nadzieję, że Władimir Putin stanie przed sądem za swoje zbrodnie. - Chcę, aby ludzie, którzy stracili swoje rodziny i krewnych w Ukrainie, zobaczyli jego twarz, gdy będzie siedział na ławie oskarżonych, jak Slobodan Miloszević przed laty – podkreślił.