Afryka Subsaharyjska
Za najbardziej niebezpieczne jest uznawane przebywanie m.in. w Somalii. Od ponad ćwierćwiecza kraj ten pogrążony jest w wojnach domowych i rebeliach, a operujący tam islamiści Al-Szabaab nie raz organizowali ataki, których ofiarami stawała się ludność cywilna.
W 2014 r. MSZ wydało także apel o natychmiastowe opuszczenie Republiki Środkowoafrykańskiej, gdy w tym kraju toczył się konflikt na tle religijnym między chrześcijanami i muzułmanami. W 2013 r. doszło tam do interwencji sił Unii Afrykańskiej i Francji, później pieczę nad misją stabilizacyjną przejęło ONZ. Problem w tym, że w RŚA nadal dochodzi do zbrodni i naruszeń praw człowieka, a nawet sami żołnierze sił pokojowych zostali oskarżeni o wykorzystywanie seksualne dzieci (czytaj więcej)
. Od ponad dwóch lat polskie MSZ nie wydało aktualizujących not ws. RŚA.
Nasza dyplomacja odradza także podróże do Nigerii, gdzie zagrożenie stanowią piraci, ale też islamiści Boko Haram; na Wybrzeże Kości Słoniowej, gdzie przestrzega się turystów przed atakami terrorystycznymi (w marcu zaatakowano jeden z kurortów); do pogrążonego w kryzysie Burundi (czytaj więcej)
, gdzie eksperci ostrzegali już w ub. roku przed ryzykiem etnicznych pogromów. W ciągu ostatnich kilku lat trzecim stopniem zagrożenia oznaczone zostały także: Mali, Burkina Faso, Mauretania, Kamerun, Sudan, Sudan Płd., Czad oraz Niger.
Z kolei drugi poziom zagrożenia przypisany jest Liberii, Sierra Leone, gdzie sytuację bezpieczeństwa podminowała walka z epidemią eboli, a także Gwinei, Kenii (północ kraju z trzecim stopniem zagrożenia) i Etiopii.
Na zdjęciu: miejsce wybuchu samochodu pułapki w Mogadiszu; maj 2016 r.