Polska pokryta śniegiem - kierowcy mają pod górkę

W Podlaskiem na krajowej "ósemce" przed Jurowcami utworzył się półkilometrowy korek. Jeden z tirów nie mógł wjechać pod górę. Sytuacja poprawiła się po tym jak na drogi wyjechał sprzęt odśnieżający.

W dzień w Podlaskiem nie będzie już padać, ale w nocy sporo śniegu przybędzie na północy regionu. Jutro już w całym woj. podlaskim trzeba spodziewać się intensywnych opadów mokrego śniegu. A w poniedziałek odwilż.

Nagły atak zimy sprawił, że na drogach całego Podkarpacia zrobiło się ślisko, ale nie ma odcinków nieprzejezdnych. Większość dróg krajowych i wojewódzkich pokryta jest warstwą śniegu lub błota pośniegowego. Wyjątkiem jest tylko rejon Krosna, gdzie miejscami nawierzchnia jest czarna.

Na drogach pracuje przede wszystkim sprzęt przeciwgołoledziowy. Miejscami bardzo intensywnie pada śnieg, np. w powiecie jasielskim, spadły 3,4 centymetry śniegu i wieje silny wiatr, w trasę wyjechało 7 pługopiaskarek.

Na Lubelszczyźnie panują trudne warunki jazdy. Na drogach krajowych zalega śnieg i miejscami błoto pośniegowe.

Prace drogowców utrudnia silny wiatr, który nawiewa śnieg z pobocza - informuje dyżurna w Regionalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Nawet na głównych trasach w regionie: drodze nr 17 Warszawa - Lublin - Hrebenne, drodze nr 19 Białystok - Lublin - Rzeszów czy drodze nr 12 do granicy państwa w Dorohusku zalega zajeżdżony śnieg i błoto pośniegowe. Śnieg pada w całym regionie. W nocy nad nad Kraśnikiem przeszła burza śnieżna, nie spowodowała jednak poważniejszych utrudnień.

Od rana na drogach krajowych na Lubelszczyźnie pracuje 12 pługów i prawie 40 piaskarek.

W Wielkopolsce bezpiecznie jest tylko na trasach krajowych i na autostradzie A2, gdzie przez całą noc pracowały solarki. Nawierzchnie są czarne i mokre. Na drogach wojewódzkich i lokalnych, a w miastach na osiedlowych, jezdnie miejscami są kompletnie oblodzone. W Poznaniu w dobrym stanie są tylko najważniejsze ulice, na bocznych bardzo łatwo o poślizg.