"Polska miała powody, by zbojkotować konferencję ONZ"
Polska jest jednym z państw, które zbojkotowały udział w genewskiej konferencji ONZ poświęconej rasizmowi, ksenofobii i nietolerancji. Powodem tej decyzji są obawy przed antysemickimi wystąpieniami.
20.04.2009 | aktual.: 20.04.2009 13:58
Eurodeputowany Jerzy Buzek powiedział, że "decyzja polskiego MSZ-u miała głębokie umotywowanie". Jego zdaniem, sprawy rasizmu, ksenofobii i nietolerancji to bardzo delikatne tematy i w ich przedstawianiu potrzebny jest obiektywizm. Jerzy Buzek podejrzewa, że MSZ miało obawy, że dojdzie w Genewie do antysemickich wystąpień i dlatego nie wysłało swojej delegacji.
Komisja Europejska wyraziła żal, że Unia nie umiała wypracować wspólnego stanowiska w sprawie międzynarodowej konferencji w Genewie. Dzisiejsze obrady ONZ zbojkotowały - oprócz Polski - Włochy, Niemcy, Holandia, Szwecja, a także Stany Zjednoczone i Australia.
Były premier Jerzy Buzek uważa, że jest to kolejny argument za przyjęciem Traktatu Lizbońskiego, by Unia Europejska mówiła wspólnym głosem w między innymi takich sprawach jak rasizm, czy ksenofobia. Do nocy trwały konsultacje między unijnymi stolicami w sprawie wspólnego stanowiska, ale ponieważ zgody nie było, poszczególne kraje zaczęły bojkotować obrady. Czechy, kierujące pracami Unii zdecydowały, że będzie je reprezentował ambasador. Czescy dyplomaci tłumaczą, że Praga powinna mieć przedstawiciela, który skrytykuje wszelkie niedopuszczalne, antysemickie wystąpienia państw muzułmańskich.