Polka w amerykańskiej TV. Chce nagłośnić sprawę

Julia Faustyna Wendell przekonuje, że jest zaginioną Madeleine McCann. Obecnie 21-latka przebywa w USA. Młoda Polka wystąpiła w popularnym programie "The Dr. Phil Show", by nagłośnić swoją historię.

Julia Faustyna
Julia Faustyna
Źródło zdjęć: © Instagram
Karina Strzelińska

25.03.2023 | aktual.: 25.03.2023 16:44

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Julia Faustyna Wendell poddała się już testom DNA, by zweryfikować, czy rzeczywiście jest zaginioną Madeleine McCann. Wcześniej jedna ze szwajcarskich firm użyła swojego specjalistycznego oprogramowania do analizy twarzy i porównała zdjęcia 21-latki i zaginionej Brytyjki. Wynik był jasny - Polka najprawdopodobniej nie jest McCann.

Mimo to Wendell przekonuje, że została porwana, gdy była małym dzieckiem, a handlarze ludźmi przemycili ją do Polski. Nie ma jednak dowodów, które potwierdzają tę wersję zdarzeń.

Teraz 21-latka wystąpiła w amerykańskiej telewizji. W programie "The Dr. Phil Show" towarzyszyła jej Fia Johansson - kobieta podająca się za prywatną detektyw i medium. Według niej Polkę od 7 roku życia faszerowano środkami odurzającymi. Johansson jest też przekonana, że jej klientka była ofiarą pedofila z Niemiec. Detektyw wyjaśnia, że oprawca Wendell był uderzająco podobny do mężczyzny z policyjnego portretu pamięciowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Bardzo się cieszę, że Julia zyskała przestrzeń do odważnego zabrania głosu i rzucenia światła na swoją brutalną i pełną nadużyć przeszłość. Mam nadzieję, że przybliży ją to do sprawiedliwości" - napisała na swoim oficjalnym koncie na Instagramie Johansson.

Zaginięcie Madeleine McCann

Trzyletnia Brytyjka zaginęła podczas rodzinnych wakacji w miejscowości Praia da Luz w portugalskim regionie Algarve. Dziewczynka zniknęła z pokoju hotelowego w maju 2007 roku. Sprawa do dziś pozostaje nierozwiązana.

Od kilku tygodni 21-latka z Polski przekonuje, że jest zaginioną przed laty Brytyjką. W sieci przedstawia dowody, które według niej mają świadczyć o tym, że mówi prawdę. Jej wpisy wzbudziły poruszenie wśród internautów i przyniosły jej dużą popularność. Sprawę skomentowali jej rodzice. W oficjalnym oświadczeniu zaprzeczyli wersji zdarzeń Julii.

"Julka kiedyś chciała być piosenkarką, modelką. Zawsze chciała być popularna. To, co teraz się dzieje, dało jej 1 milion obserwujących. Boimy się, jak Julia udźwignie to, co nieuniknione. Internet nie zapomina, a oczywiste jest, że Julia nie jest Maddie. Jesteśmy zdruzgotani obecną sytuacją" - podkreślili bliscy Wendell w oświadczeniu opublikowanym na profilu "Zaginieni przed laty" na Facebooku.

Rodzice dziewczyny zaznaczyli, że "Julia jest naszą córką, wnuczką, siostrą, siostrzenicą, kuzynką i pasierbicą. Mamy wspomnienia, mamy zdjęcia. Julia również posiada te zdjęcia, bo zabrała je z domu rodzinnego wraz z aktem urodzenia, a także licznymi wypisami ze szpitali". Jednocześnie z komunikatu rodziców wynika, że dziewczyna ma zdiagnozowaną chorobę psychiczną.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Czytaj też: