Polska jest otwarta na uchodźców. Witold Waszczykowski znów zaskakuje
Sprawa uchodźców i imigrantów podzieliła Polskę. Rząd i prezydent Andrzej Duda mówią zdecydowanie jednym głosem, że przyjmować takich osób nie chcą. Nawet opozycja gubi się w zeznaniach. I nagle szef MSZ wydaje się zmieniać zdanie.
21.05.2017 18:42
Witold Waszczykowski udzielił obszernego wywiadu niemieckiemu "Die Welt". Rozmawiano o kwestiach parnerskich, gospodarce, Europie oraz ostatnich wyborach. W pewnym momencie padło pytanie o relokację uchodźców.
I w tym momencie szef MSZ zaskoczył wszystkich, chyba nawet włącznie z własnym rządem. Witold Waszczykowski pytany o program relokacji uchodźców zaznaczył, że nie powinno się dokonywać redystrybucji lub przesiedlać uchodźców wbrew ich woli.
Waszczykowski o uchodźcach: polski rząd pozostaje otwarty na ich przyjęcie
- Ludzie, którzy uciekają przed wojną w Syrii lub z innych regionów, szukają nie tylko bezpiecznego życia, lecz także większego dobrobytu. Uchodźcy wolą udać się do Niemiec, Belgii, Austrii lub Szwecji, bo tam uzyskają większe wsparcie finansowe - zwrócił uwagę szef MSZ.
Zapewnił jednocześnie, że polski rząd "pozostaje otwarty na przyjęcie uchodźców z terenów wojny, jeśli dotrą do naszych granic".
To dość zaskakujące słowa ministra w rządzie Beaty Szydło. Od kilku bowiem dni trwa bowiem ofensywa przeciwko relokacji uchodźców.
Najpierw Komisja Europejska zagroziła rozpoczęciem procedury o naruszenie prawa UE jeśli Polska, Węgry i Austria do czerwca nie przystąpią do relokacji uchodźców.
- Nie ma zgody polskiego rządu na to, aby przymusowo były narzucone jakiekolwiek kwoty uchodźców - grzmiała premier. Dodała, że "Unia nic nam nie może zrobić" i "nie boi się kar finansowych".
Z kolei szefowa jej kancelarii Beata Kempa powiedziała wprost, że "rząd PiS woli płacić niż przyjmować uchodźców".
Szef MSWiA Mariusz Błaszczak twierdził, że PiS uratował Polskę od zamachów takich jak w Berlinie czy Sztokholmie.
Nawet prezydent Andrzej Duda odniósł się do tej sprawy. - Nie wyobrażam sobie, że ktoś jest przywożony siłą i przetrzymywany - mówił.
Stanowcze stanowisko Polski wobec przyjęcia uchodźców. "Jesteśmy gotowi spotkać się w sądzie"
- Będziemy bronili swoich racji w sądzie i wtedy zobaczymy, jaki przyniesie to skutek - zadeklarował wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański.
Dodał, że przymuszanie Polski do przyjmowania uchodźców to "porażka Komisji Europejskiej".
Było również zamieszanie wokół Platformy Obywatelskiej, które co chwila zmieniała zdanie. W końcu lider partii Grzegorz Schetyna zdecydował, jakie ma stanowisko.