Polska dostrzega ryzyko. "Jesteśmy w stałej gotowości"
- Ryzyko, że Putin wraz z Łukaszenką będą chcieli odmrozić hybrydową wojnę z Polską, ale także Litwą i Łotwą, jest wciąż aktualne. Nasze służby będą bardzo czujnie przyglądały się działaniom inspirowanym z Białorusi i Rosji - powiedział szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński.
Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, w opublikowanym w sobotę wywiadzie, pytany o aktualną sytuację na polsko-białoruskiej granicy, odpowiedział, że obserwowane jest uspokojenie sytuacji. Ocenił, że zapora inżynieryjna, która już stoi na granicy, w znaczny sposób przyczyniła się do ograniczenia naporu na granicę.
- Chcę to wyraźnie podkreślić, że zapora elektroniczna i zapora inżynieryjna są niesłychanie istotnymi instrumentami do skutecznej walki z nielegalną migracją, motywowaną przede wszystkim względami politycznymi. Jej celem jest destabilizacja sytuacji w regionie - powiedział minister Kamiński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Skala zniszczeń gigantyczna". Ekspert ocenia sytuację energetyczną w Ukrainie
Dodał, że liczba prób nielegalnego przekraczania granicy spadła nawet 10-krotnie. - Obecnie nie obserwujemy już tak niebezpiecznych zdarzeń jak przed rokiem. Wtedy to agresywni imigranci rzucali w naszych funkcjonariuszy kamieniami, przecinali druty czy próbowali siłą sforsować przejście graniczne. Jesteśmy jednak w stałej gotowości. Jesteśmy przygotowani na każdy scenariusz, gdyby reżim Łukaszenki chciał na nowo zaognić sytuację. A tego niestety nie możemy wykluczyć - mówił.
Dopytywany, kiedy w całości będzie gotowa zapora elektroniczna na granicy z Białorusią, szef MSWiA oświadczył, że w najbliższych tygodniach zostaną oddane kolejne etapy bariery elektronicznej, złożonej m.in. z systemu kamer i czujników ruchów.
- System ten wzmocni działania Straży Granicznej i pozwoli na jeszcze większą skuteczność w reagowaniu na zagrożenia. Oceniamy, że nasza perymetria rozciągnięta na długości 206 km, będzie najdłuższą tego typu konstrukcją na świecie obsługiwaną z jednego centrum - mówił Kamiński.
Wstęp do wojny w Ukrainie
Zapytany, czy obecność migrantów na polską granicę w Kuźnicy Białostockiej może się powtórzyć, odpowiedział: "Ryzyko, że Putin wraz z Łukaszenką będą chcieli odmrozić tę hybrydową wojnę z Polską, ale także Litwą i Łotwą, jest wciąż aktualne". - Dlatego nasze służby będą bardzo czujnie przyglądały się działaniom inspirowanym z Białorusi i Rosji - zapewnił koordynator służb specjalnych.
Kamiński mówił też, że działania Mińska i Moskwy były wstępem do ataku na Ukrainę. - Miały one sprawdzić, jaka będzie reakcja Polski, państw bałtyckich, ale przede wszystkich krajów NATO, UE oraz oczywiście USA. Zdecydowana postawa naszego rządu, mimo szkodliwej działalności polskiej opozycji oraz inspirowanych przez nią niektórych organizacji pozarządowych, pokazała Łukaszence, że nie ma naszej zgody na destabilizację państw Unii. Pokazała również, że nie ma zgody na uruchomienie kolejnego szlaku migracyjnego" - podkreślił Kamiński.
Odnosząc się do kwestii zapory elektronicznej na granicy Polski z obwodem kaliningradzkim, szef MSWiA oświadczył, że prace idą zgodnie z planem. Zaznaczył, że dotąd na tej granicy nie zaobserwowano "żadnych dużych ruchów", ale rząd z wyprzedzeniem i dużą ostrożnością przygotowuje się na różne scenariusze.
Pytany, czy w najbliższym czasie można się spodziewać decyzji o budowie na granicy z obwodem kaliningradzkim stałej zapory, Kamiński odparł, że w tej chwili nie ma takiej decyzji. Jak dodał, reakcja rządu dostosowana jest zawsze do aktualnej sytuacji. - Jeśli pojawią się przesłanki, że budowa stałej zapory na granicy z obwodem kaliningradzkim jest konieczna, aby uniknąć naporu migracyjnego, będziemy natychmiast reagować - zapewnił.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Czytaj też:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski