"Wyślemy Ukrainę z powrotem do XVIII wieku". Z Kremla płyną zapowiedzi dalszych ataków
Piotr Tołstoj, wiceprzewodniczący Dumy, bliski współpracownik Władimira Putina i jego poplecznik, zapowiedział, że rosyjskie naloty na ukraińskie elektrownie nie ustaną. Ujawnił, że rosyjskie wojska będą zmierzać do całkowitego zniszczenia infrastruktury kraju, służącej cywilnej ludności. Ostrzegł też, że wszyscy sojusznicy Ukrainy "zapłacą" za pomoc temu narodowi.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
- Infrastruktura Ukrainy zostanie zniszczona, a Ukraina cofnięta do XVIII wieku - ostrzegł członek putinowskiej partii Jedna Rosja w wypowiedzi dla francuskiej telewizji BFM. Według Tołstoja siły wojenne Rosji są niewyczerpane, a zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki, ale jednocześnie stwierdził, że Zachód powinien "przygotować się do wojny, która potrwa lata".
Od początku października Rosja codziennie wysyła grad pocisków i irańskie drony na cele energetyczne w Ukrainie. To celowe działania, nie ma wątpliwości, że chodzi o sparaliżowanie sieci energetycznej i odcięcie ukraińskich miast od mediów. Zniszczenie sieci ciepłowniczej ma stać się skuteczną rosyjską bronią, gdy temperatury spadną poniżej zera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen nazwała w piątek bombardowania Ukrainy "zbrodniami wojennymi". - Kobiety, mężczyźni i dzieci zamarzają w ciemności z powodu celowego i barbarzyńskiego ataku Putina na cywilną infrastrukturę kraju - powiedziała.
Światowa Organizacja Zdrowia ONZ ostrzegła przed "zagrażającymi życiu" konsekwencjami. Jeśli rosyjskie ataki będą kontynuowane, z kraju, jak szacuje organizacja, mogą uciec kolejne miliony Ukraińców.
"Wyślemy Ukrainę z powrotem do XVIII wieku". Z Kremla płyną zapowiedzi dalszych ataków
Tymczasem, jak zwraca uwagę "Dailly Mail", rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że Ukraina może w każdej chwili "zakończyć cierpienia", wycofując się "w taki sposób, aby spełnić wymagania strony rosyjskiej". - Przywództwo Ukrainy ma wszelkie możliwości, aby przywrócić sytuację do normalności" - powiedział Pieskow.
- Wzywanie do pokoju podczas wystrzeliwania rakiet na pokojowe miasta jest najwyższym stopniem zaburzenia osobowości" ripostuje Mychajło Podoliak, starszy doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
To straszenie, jak ocenia "Dailly Mail", nie idzie w parze z doniesieniami z frontu wojny w Ukrainie. Moskwa poinformowała w piątek, że ostatnie szkody w infrastrukturze krytycznej w Ukrainie zostały spowodowane przez "zagraniczne i ukraińskie" rakiety obrony powietrznej. "Ani jeden atak nie został dokonany na cele w Kijowie" – poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony.