Tyszka ujawnia ws. funduszu. "W pewnym momencie Kowalski rzucił"
- Janusz Kowalski zaproponował skorzystanie z Funduszu Sprawiedliwości - powiedział w poniedziałek Stanisław Tyszka. Polityk Konfederacji podkreślił, że pieniądze z funduszu "w sensie moralnym i etycznym były rozkradane".
Stanisław Tyszka zabrał głos ws. Funduszu Sprawiedliwości. Na antenie Polsat News wskazał, że "w 2017 roku zmieniono prawo, co otworzyło im (ziobrystom - przyp. red.) furtkę, by finansować praktycznie to, co chcą".
Polityk Konfederacji podkreślił, że środki "w sensie moralnym i etycznym były rozkradane". Zaznaczył, że "cyklicznie" składano mu propozycje, by "skorzystać" z pieniędzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- W pewnym momencie z Pawłem Kukizem dostaliśmy zaproszenie od Zbigniewa Ziobry, a pośredniczył Janusz Kowalski, rozmawialiśmy m.in. o sprawach europejskich, o KPO (...). W pewnym momencie Janusz Kowalski rzucił, że byłaby możliwość skorzystania z Funduszu Sprawiedliwości. Ja się bardzo dziwiłem, nie pamiętam dokładnie słów, szczegółów propozycji, ona nie była też rozwinięta - oznajmił.
Poseł zaznaczył, że spotkanie odbyło się w 2020 roku. Powiedział, że ostatecznie nie podjęto tematu skorzystania z propozycji. - Jak wyszliśmy, pamiętam, że powiedziałem do Kukiza, że są to złodzieje i nie będziemy z nimi gadać - relacjonował. Dodał, że - jego zdaniem - "oferty miały charakter korupcji politycznej, ale nie wypełniały znamion przestępstwa".
- PiS, PO, Lewica, Trzecia Droga niczym się nie różnią, dlatego działam w tym momencie w Konfederacji. Chcemy powiedzieć temu systemowemu złodziejstwu i korupcji "stop". Dlatego wybory 9 czerwca są tak ważne - podkreślił.
Wyjawił, że inne formacje również składały mu propozycje, ale o szczegółach poinformuje innym razem. - Dobrze zdajemy sobie sprawę, że jest to wykorzystywane politycznie. Mamy kluczowe wybory do Parlamentu Europejskiego - podsumował.
Tyszka o propozycjach dot. "skorzystania" z funduszu. Kowalski zareagował
Janusz Kowalski odniósł się do słów Tyszki w serwisie X. Napisał, że "wymyślanie bzdur tylko po to, aby wyjść jakoś ze swojego kłamstwa rzuconego kilka dni temu pod adresem... PiS (sic!) świadczy tylko o pośle".
"Merytoryczna rozmowa z Pawłem Kukizem, który przyszedł na nią z posłem Tyszką, dotyczyła mechanizmu KPO i szantaży eurokratów" - oznajmił.
"Była to jedyna moja rozmowa przez 4 lata z posłem Tyszką i miała akurat w jego przypadku charakter edukacyjny dla kompletnie niezorientowanego w sprawach ważnych dla Polski posła-leniucha" - dodał.
Czytaj więcej:
Źródło: Polsat News