Kilka godzin przed atakiem Rosji. Scholz ujawnia, co usłyszał od Putina
Niemiecki kanclerz Olaf Scholz ujawnił, co usłyszał od Władimira Putina na kilka godzin przed atakiem Rosji na Ukrainę. Scholz opowiadał, jak rosyjski dyktator usiłował przekonać go, że Ukraina "należy" do Rosji.
Olaf Scholz podczas niedzielnej rozmowy z obywatelami w ramach Festiwalu Demokracji opowiedział, co usłyszał od Władimira Putina tuż przed pełnoskalową inwazją na Ukrainę. Miało to miejsce w trakcie spotkania na Kremlu w lutym 2022 roku "przy tym długim stole, który wszyscy znają".
Putin, zdaniem Scholza, pokazał swoje imperialne idee, że granice "można zmieniać siłą", niezależnie od prawa. Próbował także udowodnić, "że Ukraina i Białoruś są częściami Rosji". Zarzucał Ukrainie, że "zmierza do NATO".
Putina opowiedział niemieckiemu kanclerzowi o rzekomym "reżimie nazistowskim" w Ukrainie. Kanclerz miał nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że Niemcy, pomagając Kijowowi, "podburzają wojnę".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Zapewniamy Ukrainie możliwość obrony, aby ten imperialistyczny atak na sąsiedni kraj nie zakończył się sukcesem. Ale jednocześnie dbamy o to, aby nie doszło do wielkiej wojny z NATO - miał powiedzieć Scholz.
Miał też dodać, że wojna zabija nie tylko Ukraińców, ale także Rosjan i "tylko po to, aby pewnego dnia w podręcznikach historii, których Putin nawet nie będzie mógł przeczytać, za 100 lat będzie napisane, że podbił kilka kilometrów".
Dramatyczne doniesienia z Ukrainy
- Od początku roku Rosja zrzuciła na Ukrainę prawie 10 tys. bomb kierowanych - poinformował w niedzielę ukraiński minister obrony Rustem Umierow. Zostały one też użyte do sobotniego ataku na hipermarket budowlany w Charkowie, zabijając co najmniej 16 osób i raniąc ponad 40.
"To celowe zabijanie ludności cywilnej" - napisał Umierow na Facebooku, oskarżając dyktatora Rosji o "kolejny akt ludobójstwa".
Rosja zazwyczaj używa zrzucanych z samolotów i naprowadzanych laserowo lub satelitarnie bomb KAB o masie od 250 do 1500 kilogramów przeciwko ukraińskim celom wojskowym i cywilnym - podał minister.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po raz kolejny wezwał w niedzielę zachodnich sojuszników do przekazania większej liczby systemów obrony powietrznej w związku z ostatnim atakiem na Charków.
- Gdyby Ukraina posiadała wystarczające systemy obrony powietrznej i nowoczesne samoloty bojowe, takie rosyjskie ataki byłyby niemożliwe - przekonywał. - Każdego dnia apelujemy do świata: dajcie nam obronę powietrzną, ratujcie ludzi - dodał Zełenski.
Źródło: Ukraińska Prawda/PAP
Przeczytaj także: