Policjanci nie mogli uwierzyć w to, co widzą. 10‑latek wiózł samochodem swoją rodzinę
• Policjanci z Lewiczynka (woj. wielkopolskie) donieśli o niecodziennej sytuacji
• Funkcjonariusze zatrzymali samochód, który prowadził 10-latek
• Na miejscu pasażerów siedziała cała rodzina dziecka - matka, ojciec i siostra
Policjanci z Miedzichowa w woj. wielkopolskim przecierali oczy ze zdumienia, gdy zatrzymali samochód jadący w stronę Lewiczynka. W ubiegłą niedziele, koło godz. 18, funkcjonariusze zobaczyli dziwnie jadącego Opla po drodze. Podejrzewali, że będą musieli zatrzymać pijanego kierowcę. Chwilę później okazało się, że byli w ogromnym błędzie.
Gdy policjanci przystąpili do rutynowej kontroli, okazało się że za kierownicą pojazdu siedział... 10-letni chłopiec. Na miejscu pasażerów natomiast znajdowała się cała jego najbliższa rodzina. Po przebadaniu alkomatem okazało się, że wszyscy w samochodzie byli trzeźwi, a rodzice dziecka po prostu dali maluchowi poprowadzić samochód na krótkim odcinku drogi.
Za złamanie przepisów ojciec, który był pozwolił na wszystko został ukarany 300-złotowym mandatem. Cała sprawa znajdzie swój finał jednak w sądzie rodzinnym i nieletnich.