Polacy zatrzymani w Izraelu. Sikorski poinformował, co dalej
W niedzielę wicepremier oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przekazał, że konsul RP spotkał się z obywatelami Polski zatrzymanymi przez izraelskie służby. Jak podkreślił, mimo że Polacy odmówili dobrowolnego wyjazdu, powinni w najbliższym czasie wrócić do kraju.
"Konsul RP właśnie zakończył widzenie z naszymi obywatelami zatrzymanymi w Izraelu" - napisał Sikorski na platformie X. Minister dodał również: "mimo, że zatrzymani Polacy odmówili dobrowolnego wyjazdu, powinni w najbliższych dniach 'wrócić na łono ojczyzny'".
Szef MSZ zaapelował jednocześnie o przestrzeganie ostrzeżeń resortu spraw zagranicznych dotyczących podróży do regionów uznawanych za niebezpieczne.
Poseł Sterczewski zatrzymany. Nagrania z akcji armii Izraela
Płynęli na pomoc Gazie. Izrael zatrzymał flotyllę
W konwoju uczestniczyli aktywiści z blisko 50 państw. Jednostki flotylli zostały przejęte przez izraelską marynarkę wojenną na wodach międzynarodowych. Wśród zatrzymanych znalazło się czworo polskich uczestników: poseł KO Franciszek Sterczewski, prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Palestyńczyków Polskich Omar Faris, prezeska Stowarzyszenia Nomada Nina Ptak oraz dziennikarka i aktywistka Ewa Jasiewicz.
Przejęcie flotylli wywołało protesty na całym świecie, w tym także w Polsce. Izrael wprowadził blokadę morską Strefy Gazy w 2007 r., po przejęciu władzy nad tym terytorium przez Hamas, uzasadniając to kwestiami bezpieczeństwa. Legalność tego posunięcia jest przedmiotem sporów. Różne organizacje pozarządowe od lat organizują konwoje morskie, które mają przełamać blokadę.
Inne grupy, Freedom Flotilla Coalition i inicjatywa Thousand Madleens to Gaza, prowadzą własne konwoje zmierzające do Strefy Gazy. Do palestyńskiego terytorium płynie teraz kolejnych dziewięć jednostek, w tym statek Conscience z około 100 aktywistami na pokładzie. Według organizatorów większość z nich to medycy i dziennikarze.
Wojna w Strefie Gazy wybuchła, gdy 7 października 2023 r. rządzący tym terytorium Hamas napadł na Izrael, zabijając około 1200 osób. Według kontrolowanych przez Hamas władz w izraelskim odwecie zginęło ponad 66,2 tys. Palestyńczyków.
Strefa Gazy jest zrujnowana, a większość jej mieszkańców stała się wewnętrznymi uchodźcami. Według organizacji pomocowych kryzys humanitarny się pogarsza, a ilość przepuszczanej przez Izrael pomocy jest wciąż niewystarczająca. Izrael odrzuca zarzuty o to, że jego działania przyczyniają się do głodu.