Polacy boją się agresji Rosji na Polskę. "Negatywne nastroje Polaków są i będą"
Ponad połowa Polaków obawia się działań Federacji Rosyjskiej - wynika z nowego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. - W cywilizowanej Europie nikt nie spodziewał się, że działania Rosjan będą bestialskie, okrutne i ludobójcze. Wydawało się, że pewne nastroje i obrazy z II wojny światowej złagodniały. Jednak wyrazistość zdarzeń, jakie mają miejsce w Ukrainie, świadczą, że to wraca. Ludzie się tego boją - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Waldemar Skrzypczak.
26.06.2022 | aktual.: 26.06.2022 18:17
Minęły cztery miesiące wojny w Ukrainie. W nowym sondażu United Surveys dla WP zapytaliśmy Polaków, czy obawiają się agresji militarnej ze strony Rosji Władimira Putina.
Odpowiedź "zdecydowanie tak" wybrało 25,2 proc. ankietowanych. W tej grupie jest więcej kobiet (37 proc.) niż mężczyzn (13 proc.). Największe obawy mają osoby powyżej 70. roku życia (47 proc. wskazań) oraz młodsi Polacy do 39 lat (23 proc.). Taką opinię podziela więcej wyborców obozu PiS (34 proc.) niż popierających opozycję (13 proc.).
Najwięcej uczestników naszego badania - 35,9 proc. - przy pytaniu o obawy przed agresją militarną Putina wybrało odpowiedź "raczej tak". Z czego 40 proc. to kobiety i 31 proc. - mężczyzni.
Opcję "raczej tak" wskazało najwięcej Polaków w średnim wieku (42 proc.) i z miast średniej wielkości (53 proc.). Biorąc pod uwagę preferencje wyborcze, różnice nie są duże: 34 proc. wskazań elektoratu Zjednoczonej Prawicy i 39 proc. popierających opozycję.
Zagrożenia ze strony Putina raczej nie obawia się 24,4 proc. respondentów. W tej grupie przeważają mężczyźni (36 proc. przy 13 proc. kobiet). Jeśli chodzi o grupy wiekowe, to taką odpowiedź najczęściej wybierały osoby w wieku 30-39 lat (32 proc.) oraz 40-49 lat (31 proc.).
Odpowiedź "raczej nie" wskazało 11 proc. respondentów. Najwięcej mieszkańców wsi (32 proc.). Tym razem z taką opinię zgodziło się 27 proc. wyborców obozu PiS i 29 proc. - opozycji.
3,6 proc. pytanych nie umiało zająć stanowiska w sprawie.
Gen. Skrzypczak: Takie nastroje są i będą. Ta wojna przeraża
- Niepokojące jest, że choć - wydać się mogło - nasi politycy studzą emocje, negatywne nastroje Polaków są i będą - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Waldemar Skrzypczak.
Gen. Skrzypczak uważa, że wynika to bezpośrednio z tego, że we współczesnym świecie nigdy nie mieliśmy wojny tak blisko. - Polaków przeraża obraz tej wojny. Nikt z nas nie sądził, że w XXI wieku ta wojna może mieć takie oblicze, jakie ma przez działania Federacji Rosyjskiej - ocenia generał.
- W cywilizowanej Europie nikt nie spodziewał się, że działania Rosjan będą bestialskie, okrutne i ludobójcze. Wydawało się, że pewne nastroje i obrazy z II wojny światowej złagodniały. Jednak wyrazistość zdarzeń w Ukrainie świadczy o tym, że to wraca. Ludzie się tego boją - dodaje.
Generał zwraca uwagę, że ludziom na co dzień towarzyszy niepokój o życie i zdrowie ich oraz ich bliskich, o przyszłość. - Wszystko jest zagrożone, bo wojna niesie ze sobą najstraszniejsze rzeczy. Ludzie nie chcą, by były ich udziałem. Stąd ten poziom obaw - zaznacza.
- Ludzie być może mniej interesują się przebiegiem operacji wojskowych, ale żyją tym, co dotyka bezpośrednio człowieka - bestialstwa w Buczy, Mariupolu. To przeraża ludzi i nastraja pesymistycznie - mówi generał.
Gen. Skrzypczak dodaje, że istotne jest też to, że niemal na bieżąco, online, możemy śledzić to, co się dzieje u naszego wschodniego sąsiada. - Widzimy zdarzenia w czasie rzeczywistym, wprost z pola walki. Ludzie przez internet przekazują sobie te informacje. To utrwala się w pamięci, zapisuje się w naszych twardych dyskach - mózgach, jest wyzwalaczem złych nastrojów - podkreśla ekspert.
Żaneta Gotowalska, dziennikarka Wirtualnej Polski