WAŻNE
TERAZ

NFZ na krawędzi. Rząd chce zmienić prawo

Pogranicznik-zabójca czuł się szykanowany?

Oficer straży granicznej, który zastrzelił swoich najbliższych i popełnił samobójstwo, czuł się szykanowany przez "obecne kierownictwo straży granicznej" - wynika z oświadczenia jego kolegi, Piotra B. Mężczyzna, także pogranicznik, był razem z F. oskarżony o ujawnienie tajemnicy państwowej.

Akt oskarżenia z klauzulą tajności przeciwko dwóm oficerom straży granicznej od roku czekał w sądzie w Kłodzku (Dolnośląskie), a postępowanie przeciwko nim toczyło się od trzech lat.

Piotr B., oskarżony wraz z Jackiem F., przekazał oświadczenie za pośrednictwem adwokata Ireneusza Wilka, który bronił obu mężczyzn. Piotr B. wyjaśnił, że sam nie chce rozmawiać z mediami, bo "takie wypowiedzi mogłyby się stać dla niego źródłem szykan i dalszych prześladowań ze strony obecnego kierownictwa straży granicznej".

"Na etapie postępowania dyscyplinarnego odmawiano nam prawa do obrony. Nie uwzględniano wniosków dowodowych, które przemawiały na naszą korzyść. Podejmowano za to wobec nas działania, które miały nas poniżyć w naszych środowiskach zawodowych" - wynika z oświadczenia Piotra B.

Tymczasem według płk. Jarosława Żukowicza, rzecznika prasowego komendanta głównego straży sranicznej, wszystkie wnioski obu oficerów były rozpatrywane przez komendanta głównego, który za każdym razem wydawał stosowne postanowienie.

Mecenas Wilk powiedział, że mężczyźni nie mogli doczekać się postępowania sądowego. Chcieli już stanąć przed sądem i mieć prawo do obrony, przedstawić swój materiał dowodowy - mówił obrońca. Według niego zwłaszcza Jacek F. był bardzo zaniepokojony faktem, że wciąż nie udało się wyznaczyć terminu rozprawy. Jednak, jak powiedział, gdy rozmawiał z nim 3 stycznia, nic nie wskazywało, aby F. był w szczególnie złej formie. Dodał, że obaj mężczyźni nie przyznawali się do zarzucanych im czynów.

33-letni Jacek F., z nieznanych wciąż powodów, zastrzelił w niedzielę w Prusicach k. Wrocławia swojego półtorarocznego syna i siostrę żony. Ciężko ranił żonę, teściową i teścia. Później popełnił samobójstwo. Jego żona zmarła w poniedziałek nad ranem w szpitalu z powodu odniesionych obrażeń.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
"Po Stambule jedziemy do Moskwy". Zaskakująca deklaracja Węgier
"Po Stambule jedziemy do Moskwy". Zaskakująca deklaracja Węgier
Nieprawidłowości w szkolnych statutach. Ministerstwo edukacji podejmie kroki
Nieprawidłowości w szkolnych statutach. Ministerstwo edukacji podejmie kroki
Mangione na sali sądowej. Kluczowym dowodem ma być broń
Mangione na sali sądowej. Kluczowym dowodem ma być broń
Podpisali porozumienie przy Trumpie. Padają oskarżenia
Podpisali porozumienie przy Trumpie. Padają oskarżenia
Ceny w sklepach wciąż rosną. Świąteczne zakupy będą droższe
Ceny w sklepach wciąż rosną. Świąteczne zakupy będą droższe
USA deportują. Odleciał samolot z Irańczykami
USA deportują. Odleciał samolot z Irańczykami
Działo się w nocy. Naciski na Zełenskiego, kontrowersyjne słowa Trumpa
Działo się w nocy. Naciski na Zełenskiego, kontrowersyjne słowa Trumpa
Polska w czołówce sojuszników USA według sondażu
Polska w czołówce sojuszników USA według sondażu
Rosja wprowadza medal za odwagę przy odzyskiwaniu ciał
Rosja wprowadza medal za odwagę przy odzyskiwaniu ciał
Donald Trump ostro do reporterki ABC News. "Jesteś wstrętna"
Donald Trump ostro do reporterki ABC News. "Jesteś wstrętna"
Szef Królewskiej Marynarki: Rosja zagraża naszej dominacji na Atlantyku
Szef Królewskiej Marynarki: Rosja zagraża naszej dominacji na Atlantyku
Deszczowy, ale ciepły wtorek. Prognoza pogody na 9 grudnia
Deszczowy, ale ciepły wtorek. Prognoza pogody na 9 grudnia