Z północnego zachodu w kierunku południowo-wschodnim przemieszcza się ciepły front atmosferyczny związany z głębokim niżem znad Morza Norweskiego o nazwie Bianca.
O ile na całym obszarze nizinnym w momencie wkroczenia frontu temperatura przy gruncie będzie już dodatnia, o tyle w całym paśmie gór i w woj. podkarpackim temperatura przy gruncie jeszcze utrzymywać będzie się na minusie - informują w ostrzeżeniu dla Wirtualnej Polski synoptycy biura Cumulus.
Deszcz spadający na wychłodzone podłoże (z temperaturą poniżej zera) będzie gwałtownie zamarzać. To oznacza w całym paśmie gór oraz w województwie podkarpackim powstawanie na drogach, chodnikach cienkiej warstwy lodu i niebezpiecznej gołoledzi. Ślisko jest również na górskich szlakach.
Alert obowiązuje od środy w południe aż do północy w czwartek.
Z kolei ostrzeżenia 1. stopnia przed marznącymi opadami wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej dotyczą woj. małopolskiego i podkarpackiego. Prognoza zagrożeń zakłada ich rozszerzenie.
Pogoda. Ślisko na chodnikach i jezdniach
Marznące opady najpierw pojawią się w Sudetach, wieczorem zaczną docierać do Beskidów, a w nocy obejmą Tatry, Bieszczady i całe województwo podkarpackie. Z przerwami opady marznące w całym paśmie gór utrzymają się do czwartku do godzin wieczornych.
Kierowcy muszą być przygotowani na to, że pokonanie górskich wzniesień może być znacznie utrudnione. Turyści i mieszkańcy rejonów górskich, przedgórza i województwa podkarpackiego powinni uważać, bo na chodnikach będzie bardzo ślisko - ostrzegają synoptycy.
Służby apelują, aby turyści bez odpowiedniego wyposażenia i doświadczenia z uwagi na oblodzenie zrezygnowali z wypraw górskich.
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Jarosław Kaczyński niezastąpiony? "Gdyby go zabrakło, to wszystko zacznie się sypać"
