Pogoda na najbliższe dni. Cyklogeneza powodem niestabilnej aury
Pogoda w nadchodzących dniach będzie wyjątkowo niestabilna. Polaków czekają mrozy, po których nastąpi okres wiosennej i ciepłej aury. Za pogodowy rollercoaster odpowiada proces cyklogenezy, czyli powstawania niżów na Morzu Śródziemnym.
Początek grudnia przyniósł w Polsce typowo zimową aurę. Temperatura spadła poniżej zera a dla wielu regionów wydane zostały alerty pogodowe. Po fali mrozów zrobiło się nieco cieplej - termometry w kraju pokazały kilka stopni na plusie.
Pogoda na tydzień. Śnieg i deszcz
Załamanie pogody, wraz z opadami marznącego deszczu — a gdzieniegdzie także i śniegu — nastąpiło już we wtorek, 6 grudnia. Od rana do wieczora niebo w niemal całym kraju będzie przysłonięte chmurami. Na rozpogodzenia nie ma szans. W drugiej połowie dnia, deszcz w wielu regionach może zamienić się w opady śniegu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Temperatura w kraju będzie niestabilna - na Podlasiu, w części Pojezierza i na południowych krańcach Polski mróz utrzyma się przez cały dzień. Zupełnie inaczej będzie na Podkarpaciu oraz w części województw Śląskiego i Lubelskiego, gdzie wskazania termometrów w najcieplejszym momencie dnia wyniosą nawet 6 kresek powyżej zera.
Pogoda na najbliższe dni. Chwilowa poprawa
W środę i czwartek nastąpi chwilowa poprawa pogody. Opady deszczu i śniegu wciąż są spodziewane, jednak zasięg ich występowania będzie znacznie mniejszy. W przerwie pomiędzy nimi, w wielu regionach pojawią się przejaśnienia, a nawet słońce. Polska wciąż będzie podzielona na strefy ciepłe i mroźne, jednak różnica pomiędzy wskazaniami termometrów zmniejszy się.
We środę należy spodziewać się temperatury od -1 st. C na Podhalu, przez 0 stopni na północy i w centrum kraju po 3 stopnie Celsjusza na Dolnym Śląsku. W czwartek odczujemy lekkie uderzenie chłodu. Temperatura nieznacznie spadnie poniżej zera - dodatnich wartości mogą spodziewać się jedynie mieszkańcy południa.
Pogoda długoterminowa. Cyklogeneza namiesza pod koniec tygodnia
Od piątku układy niżowe, tworzące się nad północną częścią Morza Śródziemnego, zaczną napływać do Polski. Fronty przyniosą ze sobą silne zachmurzenie oraz opady deszczu i śniegu - lokalnie będą one obfite i gwałtowne. Na wschodzie, południu i w centrum kraju deszcz będzie przeradzał się w opady deszczu ze śniegiem. Na zachodzie i północnym zachodzie wystąpią opady śniegu.
Niże wytworzone w procesie cyklogenezy w weekend przesuną się na wschód Polski. Opady zmienią swój charakter. W całym kraju można więc spodziewać się śniegu, który lokalnie może sypać dość intensywnie. Temperatura w weekend znacząco spadnie. W sobotni poranek w okolicach Suwałk i Pojezierza termometry wskażą nawet -10 stopni Celsjusza. Nieco cieplej będzie w trakcie dnia - Polska zostanie jednak podzielona na mroźną północ, z ujemnymi temperaturami i ciepłe południe, gdzie wskazania termometrów nieznacznie przekroczą zero stopni.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ.