Sobota, niedziela, kolejne dni, wiosna, koniec mrozów, koniec zimy?
Nie, nie, nie, nie, musimy zapomnieć.
W tym roku luty będzie klasycznym lutym, czyli będzie miesiącem, w którym zima
trzyma i ma się dobrze. Nie powinniśmy się spodziewać jakiś gwałtownych zmian
temperatury, poważnych ociepleń i roztopów, raczej pokrywa śnieżna będzie się utrzymywać
przez cały czas i niskie temperatury będą nam przypominały, co znaczy w
naszych szerokościach geograficznych zima.
No i przypomnimy sobie panie profesorze to stare
polskie przysłowie "idzie luty, podkuj buty", bo bardzo wielu z nas, szczególnie wśród dzieciaków i młodzieży
kompletnie nie ma pojęcia, o czym mowa. A to oznacza, skoro my mamy teraz 9 dzień lutego, że jeszcze dwa, dwa
i pół tygodnia potrzyma śnieg. Czyli spokojnie dzieciaki po lekcjach przez dwa tygodnie na sanki bez
problemu, śnieg będzie leżał.
Najprawdopodobniej
tak. Wszystko wskazuje na to, że tak będzie, a rzeczywiście
buty trzeba podkuć, bo dzisiaj na południu mamy jeszcze stosunkowo ciepło, możemy się
spodziewać też i marznących opadów, czyli takiej mieszanki, którą mieszkańcy południowych regionów Polski, zwłaszcza
na południowym wschodzie, znają od ostatniego tygodnia doskonale i takie
zdarzenie, takie sytuacje mogą również występować w najbliższych dniach.
Panie profesorze, a czy my o zimie 2021
roku możemy mówić, że to zima dekady, no prawie dekady? Tak zimno rzeczywiście nie było, nie wiem, od
2012 roku?
Dekady,
to znaczy się właściwie tak, bo zaczynamy dekadę w tym roku, więc zima
2020-21 jako pierwsza zima dekady będzie tą, bez wątpienia. Ale
jak spojrzymy już na 2 miesiące, które mamy za sobą zimowe - grudzień 2020 był
bardzo ciepłym miesiącem. Styczeń był w normie, styczeń
był w normie, temperatura w
styczniu na obszarze całej Polski to jest -1
stopień Celsjusza, podczas gdy norma wieloletnia dla Polski dla stycznia to
jest niewiele powyżej zera. Zatem z
punktu widzenia klasyfikacji termicznej, styczeń uważamy za miesiąc termicznie
normalny. Chcę też powiedzieć, że luty nie jest wcale najzimniejszy miesiąc w Polsce,
bo jest nim klasycznie styczeń i
luty jest drugim, jeżeli chodzi o [bycie] najchłodniejszym
miesiącem w cyklu rocznym, jednak jest troszeczkę cieplejszy tradycyjnie niż
styczeń. Ale są
takie sytuacje, w których te miesiące zamieniają się ze
sobą jak gdyby miejscami w tym rankingu i luty bywał miesiącem
chłodniejszym od stycznia.