Podpalacz kukły Żyda zostaje za kratami. Jest decyzja ws. Piotra Rybaka

Nacjonalista Piotr Rybak nie wyjdzie wcześniej na wolność. Wrocławski sąd odrzucił jego zażalenie ws. osadzenia w więzieniu. Piotra Rybaka skazano za antysemicki incydent we Wrocławiu na karę trzech miesięcy pozbawienia wolności.

Podpalacz kukły Żyda zostaje za kratami. Jest decyzja ws. Piotra Rybaka
Źródło zdjęć: © East News | Krzysztof Kaniewski/REPORTER
Arkadiusz Jastrzębski

Piotr Rybak spalił kukłę Żyda 18 listopada 2015 r. podczas manifestacji przeciw imigrantom, którą na wrocławskim Rynku zorganizował m.in. Obóz Narodowo-Radykalny. Po wyroku Rybak wniósł o ustalenie dozoru elektronicznego, na co sąd wyraził zgodę. Rybak zapowiadał też powołanie nowego ugrupowania nacjonalistycznego.

W połowie listopada Sąd Okręgowy we Wrocławiu zdecydował o cofnięciu zgody na dozór, bo prawicowy działacz uaktywnił się w mediach społecznościowych, co odnotowały media. W jednym z materiałów wideo nazwał Agatę Kornhauser-Dudę "Żydówą", wziął udział w marszu narodowców we Wrocławiu i zachowywał się na nim w sposób wzbudzający wątpliwości sądu. Rybaka doprowadzono do zakładu karnego.

Zobacz też: "Marsz patriotów". Przemówienie byłego księdza Jacka M.

Teraz Sąd Apelacyjny we Wrocławiu odrzucił jego zażalenie na umieszczenie za kratkami.

Decyzję umotywowano m.in. tym, że kiedy odmówiono mu zgody na wyjście z domu i udział w demonstracji 11 listopada, groził kuratorowi. Sprawą tego incydentu śledczy zajmują się w oddzielnym postępowaniu.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (95)